W logo prawda jest ukryta.
Są to cepy u koryta.
Kiedy gadzina ukąsi Żmudzina – od jadu Żmudzina zdycha gadzina

niedziela, 31 grudnia 2023

Reżimowa poleca

 Mam wykupiony abonament vod.tvp.pl w reżimowej telewizji. Tak się jakoś złożyło. W tym roku wyniósł 44 złote za cały rok.  Można na niej obejrzeć film dokumentalny "Anna German w sercach ludzi". Obejrzawszy, polecam. Są piosenki, wywiady z piosenkarką, jej bliskimi i znajomymi.

Anna German była niezwykle popularna w ZSRR. Sale koncertowe wypełnione zawsze po brzegi. Tłumy wielbicieli też poza nimi. Wydawałoby się, że byłem za młody aby lubić tę gwiazdę. Dorota, koleżanka z akademika w Kijowie powiedziała kiedyś, że German "wyje". Nie pamiętam jak dokładnie, ale strasznie jej z tego powodu przygadałem. Nie spodziewałem się tego po sobie. Odruch jakiś wzmocniony mą naturalną złośliwością. 

W filmie występuje znajoma Filipa Łobodzińskiego - Miriam Aleksandrowicz. Spotkałem ją w 1978  w Moskwie na Festiwalu Artystycznym Studentów Polskich. Studiowała w Leningradzie. Anna German uczyła ją rosyjskiego. Po wypadku we Włoszech potrzebowała towarzystwa i Miriam wpadała do niej na konwersacje. Lubię słuchać, gdy ktoś wkłada tyle talentu, zapału i emocji by opowiedzieć o czyjejś wielkości.

Występuje też Katarzyna Gaertner - autorka muzyki do piosenki "Tańczące Eurydyki". Wzruszyła się i w końcu filmu się popłakała.



piątek, 29 grudnia 2023

Ku zastraszeniu serc

Rok 2023 był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzwyczajne zdarzenia. 

Współcześni kronikarze wspominają, że wydawało się, że sąd rejestrowy  nieuchronnie odmówi dokonania wpisu do KRS ze zmianami w radach nadzorczych mediów. Tymczasem - dziw nad dziwy - ratunek dla Sienkiewicza nadszedł ze strony Prezydenta. Zawetował finansowanie. Zaniepokojony Tatarzyn dostał podstawę do likwidacji spółek i mianowania likwidatorów. Sąd rejestrowy nie będzie przeszkadzać. Likwidować można dowolnie długo.  W tym przypadku do skończenia kadencji KRRiT i RMN. Gdyby Duda niczego nie robił wyszłoby o wiele lepiej. Najstarsi ludzie nie pamiętają podobnej sytuacji. 

Kozi synowie nikogo nad sobą mieć nie będą. Mogą palić, rabować i wycinać!


czwartek, 28 grudnia 2023

Szykany Sienkiewicza

 Minister Sienkiewicz odwołał mnie  ze stanowiska Redaktora Naczelnego Poduchy. Okazało się, że nieskutecznie. Teraz postawił Poduchę w stan likwidacji.  Bo księżyc jest w pełni i wściekły premier Azorek do niego wyje.

W języku kaszubskim tusk oznacza kundelka i nic tego nie zmieni. Tusk to je taci pies wielorasowy, taci kundelek… 


środa, 27 grudnia 2023

Więcej Sienkiewicza

 Od momentu przejęcia władzy w TVP znacznie wzrosła częstotliwość wyświetlania Trylogii oraz innych filmów opartych na twórczości Henryka Sienkiewicza. Były momenty, że na dwu różnych kanałach jednocześnie. Wygląda na to, że TVP stała się rodzinnym biznesem Sienkiewiczów. 

Aby ten interes przynosił zyski niezwłocznie potrzebna jest nowela ustawy "Prawo Autorskie" przedłużająca ważność praw majątkowych do 150 lat po zgonie autora w przypadku gdy jest laureatem Nagrody Nobla.  Poza tym w tym przypadku powinno je się rozszerzyć na utwory zależne. Wtedy pojmę po co Sienkiewicz tak szybko przejmuje TVP z naruszeniem praw klasycznej mechaniki.

Niewątpliwie ministrowi pomagają siły nadprzyrodzone bo naliczono już cztery miejsca, w których był w momencie podpisywania aktu notarialnego mianującego nową Radę Nadzorczą. Poza tym udało mu się prorokować, albo też odbywał podróże w czasie. Może to kolejny kandydat do beatyfikacji? Chuck Norris ma w końcu polskiego konkurenta.




niedziela, 24 grudnia 2023

Życzenia

   Zdrowych, spokojnych i wesołych świąt BOŻEGO NARODZENIA i szczęśliwego Nowego Roku życzy najwiarygodniejszy serwis informacyjny Olsztyna.

W tym roku, tradycyjnie na choince w Świetlicy Zakładowej wiszą bombki  przyozdobione haftem szydełkowym przez  doktor Barbarę Poszewiecką. 13 grudnia obroniła rozprawę z informatyki na UW z wyróżnieniem.



Traper

 Ksiądz Remigiusz Klimkowski opowiadał mi zabawną sytuację z plebanii we Wrzesinie. Miał psa o imieniu Traper. Mieszkał w szopce obok plebanii. Cała była jego. Pewnego razu ksiądz postanowił zrobić niespodziewaną inspekcję. W szopce było cicho. Gdy wszedł, Traper zaczął warczeć i szczekać. Przeganiał swych gości. Wyjaśniła się tajemnica olbrzymich posiłków, które spożywał. Dzielił się z kolegami. Jednak tym się nie chciał się chwalić. Udawał głupiego.

piątek, 22 grudnia 2023

Paradoks

W swych deklaracjach w ogólnym zarysie  PiS kładzie większy nacisk na racje moralne (w swej nazwie nawet łączy prawo ze sprawiedliwością)  a PO na prawne (praworządność i konstytucja). 

W sporze o media - odwrotnie. PiS kładzie nacisk na prawo a PO na moralność.

PiS twierdzi, że Sienkiewicz postąpił bezprawnie, a PO twierdzi że PiS nadużywała mediów publicznych w interesie swej partii. W tej części obie partie mają rację.

PO twierdzi, że jest za nią prawo, a PiS  że bez zarzutu prowadziła media (walczy o wolne media publiczne).W tej części obie partie kłamią. Te kłamstwa są przyczyną obecnej sytuacji.

Taka wyszła szachownica prawdy.

W oprogramowaniu nazywamy podobne sytuacje zakleszczeniem (deadlock). 
Tu i Salomon nie poradzi. 

wtorek, 19 grudnia 2023

News 1000-lecia

 Jak nieoficjalnie podaje Gazeta Wszeteczna "Donald Tusk wrócił z Brukseli i się wściekł". 

"Jak słyszę, jak wrócił Donald Tusk z Brukseli, to tradycyjnie się wściekł, że nic się nie wydarzyło. " cytuje jakiegoś insidera Gazeta. Tym razem premier ma pretensje do Bartłomieja Sienkiewicza że nie udało się wziąć na huki TVP.

Ufam, że redaktor Joanna Zajchowska szczegółowo sprawdziła fakty. To dosyć trudne zadanie bo mogła narazić życie. Mogło też dojść do naruszenia tajemnicy lekarskiej. Jak to się jej udało? Czy premier przejawia wodowstręt albo światłowstręt? Silnie podniecony jest zawsze. Zaburzenia mowy ma od dziecka. Omamy wzrokowe i słuchowe na pewno ma bo n.p. słyszał jak Kopacz planowała 500+.  Gestykuluje jakby miał drgawki. No i czy pytała o stan zdrowia u samego premiera bo przecież tej strony też trzeba wysłuchać. Mamy prawdopodobnie pierwszy w historii przypadek przewlekłej wścieklizny z okresowymi rzutami. Jest zagrożenie. Czy nie należy zawiadomić Sanepidu? 

Sądzę, że do takich sensacji nie dotarłby nawet sam redaktor Mariusz Kowalewski. Ma dziewczyna talent. Skąd oni biorą taki narybek? Czy naprawdę musi pokazywać, że premier jest człowiekiem niezrównoważonym?




niedziela, 17 grudnia 2023

Dzień bez przekleństw

 Dziś jest dzień bez przekleństw. Byliśmy kiedyś z Jarkiem Gugałą na zimowisku w Piechowicach. Mieliśmy tam kolegę Ryśka (imię zmienione ze względu na RODO). Rysiek mówił tylko siarczyście. Tylko zaimki i spójniki nie były przekleństwami. Mieliśmy tego dość. Rysiek też chciał się wyzwolić z nałogu. 

- Chłopaki, co mam robić? - zapytał.

- zamiast "kurwa" mów "bum" - zaproponował Jarek.

- No dobra. Niech będzie. Bum, kurwa!


sobota, 16 grudnia 2023

Na ryneczku

 Świat jest pełen niespodzianek. 

W związku z bardzo specyficznym zamówieniem byłem dziś na ryneczku na Grunwaldzkiej. Miła atmosfera i krzątanina. Po zrealizowaniu zadań wyznaczonych przez Mrówkę postanowiłem obejrzeć resztę ryneczkowego uniwersum. Zawsze to lubiłem. Te kolory, wystawy i bezpośrednią relację ze sprzedawcami. Na stoisku firmy Sudoł z Ornety zauważyłem widok, który przykuł mą uwagę. Kiełbasa zrobiona tak, jak robiła ciocia Ania. Niewielka kolejka. Odniosłem wrażenie, że w większości złożona ze stałych bywalców. Trochę podsłuchiwałem, stąd takie wnioski. Kupiłem tę kiełbasę. Rozbawił mnie papier, w który była zawinięta. Coś dla ducha i dla ciała. 


Nie bardzo lubię chodzić po centrach handlowych a w okresie świąt szczególnie tego nie lubię. Wkurzają mnie ŁajtKristmasy, dobiegające ze współczesnych kołchoźników.  Czasami człowiek nie ma innego wyjścia. Wtedy prosto do celu i natychmiast  zmykam, aby nie nabawić się mizantropii.



piątek, 15 grudnia 2023

Zmarł profesor Andrzej Hopfer

 Nie żyje mój ulubiony Rektor. Profesor Andrzej Hopfer był niezwykle zasłużony dla pomyślności finansowej ART i UWM. Dzięki przytomności jego umysłu ART została właścicielem gruntów miejskich, których zbycie pozwalało na rozmach inwestycyjny.

Był człowiekiem dowcipnym, w którego towarzystwie nuda była niemożliwa. Jego osobowość ująłem w dwu słowach. Profesor Andrzej Hopfer to był "chłop fair". Mam wiele na to przykładów.

środa, 13 grudnia 2023

Różnice regionalne okiem cudzoziemców

 Około 1992 roku pracowałem jako tłumacz. Tłumaczyłem dosłownie ufając, że rozmówcy wiedzą co robią. Moi poprzednicy łagodzili wypowiedzi i z negocjacji nic nie wychodziło bo negocjatorzy uważali drugą stronę za tępych, mało dowcipnych mięczaków. 

Trafiłem na dwu dżentelmenów z AT&T, którzy mieli do wynegocjowania kontrakt na położenie światłowodu z Poznania do Bydgoszczy. Kontrakt podpisano. Przy okazji podzielili się ze mną pewną obserwacją. Zadali mi pytanie: czym się różni Poznaniak od Warszawiaka? Gdy masz cokolwiek wspólnego do zrobienia Warszawiak zastanawia się co ty masz do zrobienia, a Poznaniak zastanawia się co on ma zrobić.


poniedziałek, 11 grudnia 2023

Taki pomysł

 Szanowni Czytelnicy,

Mam taki pomysł, aby zebrać anegdoty z historii UWM, ART i WSP i umieścić je na blogu. Życie studenckie i naukowe obfituje w zabawne zdarzenia, które krążą w formie przekazu ustnego. Nie po to było śmiesznie aby legendy przepadały. Jeśli ktoś coś śmiesznego pamięta proszę o kontakt. Mogłaby powstać kronika UWM na wesoło.

Mam już takie wpisy, które moim zdaniem się kwalifikują:

Kortowscy Krakowanie

Kortowski Orson Welles

Postaram się, aby było śmiesznie i przy tym nikogo nie urazić. Szkoda, aby potencjał komiczny odszedł w niebyt. Czy ma coś takiego jakaś uczelnia? Może UWM będzie pierwszą?


sobota, 9 grudnia 2023

Prawie Olbrychski

 O mało co nie znalazłbym się w czwartym odcinku filmu "Ukraina narodziny narodu." - "Niepodległość". Od 28:55 pokazany jest zjazd założycielski Ludowego Ruchu Ukrainy, na którym byłem. Byłem na tej sali i słuchałem wystąpień. Jako jedyny obecny tam Polak rozmawiałem po ukraińsku. Adam Michnik pytał mnie o nastroje ukraińskiego społeczeństwa i co ma powiedzieć w swej mowie. Skorzystał z moich porad. Jest znakomitym mówcą wiecowym. Sala była nim zachwycona. 

Jerzy Hoffman jednak nie wybrał fragmentu, na którym byłbym widoczny albo mu takiego nie dano. Szkoda. Nie otworzyła się przede mną kariera aktora, a nawet statystą nie zostałem.  Działa się historia. Rozpad ZSRR już był na horyzoncie. Takiego poziomu emocji nie widziałem nigdy przedtem, ani potem. Potężna zmiana oprócz nadziei budziła moją obawę czy nie otwiera się puszka Pandory. Czy na wolność nie wyjdą stare i nowe demony?


Wszystkie odcinki fascynującego filmu można obejrzeć tu



piątek, 8 grudnia 2023

Znowu sukces

 Znowu sukces Julki. Na brązowym krążku jest napisane "I miejsce". Pokonała swoją idolkę - olimpijkę Kamilę Augustyn. Ja też bym chciał wklepać Zbyszkowi Bródce (jedyny polski złoty medal olimpijski w jeździe szybkiej na lodzie). Jedyne. czym się mogę pochwalić to to, że trenowałem na tym samym torze (Stegny) i w tym samym czasie, gdy on trenował. Przebieraliśmy się w tej samej szatni. Poza tym, mam numer jego telefonu. 

Trofea


Julka i Kamila Augustyn


wtorek, 5 grudnia 2023

Konsternacja w Unii

 Rafał Otoka Frąckiewicz rozmawiał z jednym z przywódców protestujących kierowców. W żadnym poważnym medium nie dano im dojść do głosu, aby w wystarczający sposób wyartykułowali swoje racje. Jak to jest, że poważne media traktują społeczeństwo niepoważnie? W nich panuje gigantyczna przewaga emocji nad treścią.

Rafał Mekler wraz z innymi współorganizującymi protesty był na rozmowach w Brukseli. Gdy zapytał o to, czy analizowano wpływ zaniechania zezwoleń dla Ukrainy na sytuację firm transportowych w Europie usłyszał "nie, bo wojna". Zajrzał troszkę głębiej pod kołderkę unijnej legislacji i zapytał: "No dobra to coś wyjaśnia, ale dlaczego w takim razie ta sama zasada dotyczy Mołdawii?" Tu nastąpiła konsternacja. Czy dlatego, że Unijna Komisarz d.s. Transportu Adina Valean jest Rumunką a oficjalnym językiem w Mołdawii jest rumuński? O to Mekler nie zapytał bo chyba nie wypadało. 



niedziela, 3 grudnia 2023

Przerwa na reklamę

 Na stronie internetowej Pomocy Kościołowi w Potrzebie jest sklep. W nim można nabyć szopkę betlejemską  Wykonywane są ręcznie przez chrześcijan z Betlejem, W tym roku nie mogą liczyć na pielgrzymki więc z funduszami u nich będzie kiepsko. Szopki są w różnej cenie i wielkości. Od 30 do 15000 zł. Zróbcie Państwo sobie i komuś w Betlejem prezent. Z dużej ilości małych kwot robią się duże. Znam Państwa ofiarność i wiem, że można na Was liczyć. Mam na to dowody. Tak trzymać!



piątek, 1 grudnia 2023

Miś forever

 "Co my robimy tym Misiem? My otwieramy oczy niedowiarkom !

Patrzcie - mówimy! To nasze, przez nas wykonane i to nie jest

nasze ostatnie słowo!

Prezes Ryszard Ochódzki 


Duch w Narodzie nie ginie.



środa, 29 listopada 2023

Szatańskie wersety 2

Dzisiejszy odcinek "Szatańskich wersetów" poświęcam  wpływowi poety Tarasa Szewczenki na kształt ukraińskiego nacjonalizmu .

Książka Biskupa  Grzegorza Chomyszyna "Problem Ukraiński"  zawiera taki fragment:


Ponieważ bp. Chomyszyn jest świętym to pominąłem sprawdzenie faktów, ponieważ musiały być sprawdzone przez Watykan. Dla mnie jest więc pewnikiem, że takie treści zawiera twórczość Tarasa Szewczenki i że ocena wystawiona jemu przez Chomyszyna nie jest bezpodstawna. 

 Zachęcam do przeczytania broszury. Dostało się w niej i Ukraińcom i Polakom. Jest łatwa do przyswojenia i bardzo ciekawa. Wstrząsnęło mną sięgnięcie do proroctwa Jeremiasza. Czy nie odnosi się ono do dnia dzisiejszego? Dla mnie ta publikacja ma wartość ponadczasową. 

Bardzo mi się podobają obrazowe porównania zastosowane przez autora. W którymś miejscu mówi o tym że należy rzecz poznać a nie krytykować. Nie można winić jelenia za to że ma rogi, a konia za to że ich nie ma. Po latach satyrycznych doświadczeń też doszedłem do tego wniosku. 


wtorek, 28 listopada 2023

Kroniki Akaszy

 „Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro” 

(J. W. Goethe)

Wiadomość o nadchodzącym Dniu Dobrostanu UWM skłoniła mnie do sprawdzenia czym są Kroniki Akaszy. Dlaczego Uniwersyteckie Centrum Dobrostanu postanowiło o nich wspomnieć? Skorzystałem z portalu Szkoła Numerologii 

"Zapisy zawarte w Kronikach są źródłem informacji o nas samych tu i teraz, o naszych poprzednich wcieleniach, a także tym, co związane jest z naszą przyszłością. Znajdziemy w nich odpowiedzi na wszystkie pytania – nawet te najtrudniejsze czy najbardziej nurtujące. Działa to tak, jakby ktoś udostępnił nam indywidualną bazę Google, zawierającą odpowiedzi na absolutnie wszystkie pytania. Co najważniejsze, otrzymujemy tu jedynie wskazówki, a nie nakazy. Te instrukcje pomogą nam w rozwoju świadomości i wznoszeniu jej na wyższy poziom." twierdzi portal.

Dobra nasza. Umiejętność odpowiadania na pytania to jest to, czego oczekuje się od nauki. Wobec tego Akasza to  zasób, z którego można czerpać wszelką wiedzę. Szczególnie może się przydać, gdy badania nie wychodzą. Idziemy wtedy do odpowiedniego medium i ono nam pomaga w osiągnięciu stanu Zen w temacie dociekań. Nie trzeba jak Faust podpisywać cyrografu. Wystarczy tylko zapłacić odpowiednią kwotę. Satysfakcje gwarantowana o ile nie trafi się na partacza. Gdy źle trafimy, nasze kroki następnie kierujemy do egzorcysty.

Akasza - czyż nie jest to Wunderwaffe rozwoju naukowego? Co prawda nie przywraca młodości, ale oferuje i tak narzędzie marzeń. Można sobie cały czas żyć w dobrostanie i mieć wyniki. Kortowo już jest rajem. Ale gdy powiązać go z Kronikami Akaszy to można stworzyć raj nad rajami.

Aby nabyć wiedzę i zwiększać potencjał twórczy nie trzeba jak "Doktor Faustus" z powieści Thomasa Manna zarażać się syfilisem. 



poniedziałek, 27 listopada 2023

Szatańskie wersety 1

Otwieram nowy cykl "Szatańskie wersety". Dziś pierwsze miejsce zajęła Kaja Godek. Tak się zwróciła do mera Lwowa:





Kto im dał skrzydła?

 "Kto mi dał skrzydła, kto mię odział pióry 

I tak wysoko postawił, że z góry

Wszystek świat widzę, a sam, jako trzeba,

Tykam się nieba?"

Jan Kochanowski


Nawiązuję do poprzedniego wpisu.

Co sprawiło, że kombinat naukowy w ramach wspierania psychologicznego wezwał zewnętrzne wsparcie u wróżki? Może psychologia sama w sobie jest za trudna dla UWM i nie widziano innego wyjścia? 

Pani Anna Hajduczenia (bo to o tej wróżce mowa) dzięki własnemu talentowi, pracowitości i odwadze stworzyła na mapie Olsztyna ciekawy punkt. To historia, gdy człowiek realizuje to do czego ma powołanie. Jak to się stało, że mała firma osiągnęła taki wynik? Kto dał jej skrzydła? Moim zdaniem nie tylko fundusze Unii Europejskiej. Przede wszystkim ma dar, który potrafi wykorzystać. Podjęła się ryzyka, zatrzepotała skrzydłami i pofrunęła.


Z innej strony patrząc - dlaczego UWM propaguje magię jest trudne do pojęcia. Jakie są cele Uniwersyteckiego Centrum Wsparcia skoro przeciwdziała nauce? Pewien uczony z ART przy okazji rozliczenia grantu rzekł "Celem tej umowy jest polepszenie warunków życia ludności województwa. Czy Panowie i ja nie jesteśmy tą ludnością?".

O tym jak złożone są problemy psychologii możemy się dowiedzieć z audycji Radia Naukowego. Okazuje się, że kolejna mała firma konkuruje z sukcesem z Lewiatanem. Pokażcie mi inną, która efektywniej popularyzuje naukę. Kortosfera ile kosztowała i ile będzie kosztować? UWM powinien zewrzeć szeregi i dać odpór drobnicy.




sobota, 25 listopada 2023

Opozycja czy konkurencja?

 UWM ma wielkie serce. Uniwersyteckie Centrum Wsparcia UWM, Ośrodek Pomocy Psychologicznej i Psychoedukacji "Empatia", Streetworkerka zorganizował II Dzień Dobrostanu. W ten sposób próbuje wesprzeć studentów i pracowników. Jako wcielenie bezwarunkowej miłości zaprosił do pomocy osoby i organizacje, które można rozpatrywać jako konkurencję a nawet opozycję do podstawowej działalności wydziałów Teologii, Nauk Medycznych, Nauk Społecznych (kierunek psychologia) oraz Studium Wychowania Fizycznego i Sportu. Można odnieść wrażenie, że sam UWM sobie nie radzi i wezwał posiłki.

Zajęcia Qigong dla ciała i ducha będzie prowadziła Pani Anna Hajduczenia. UWM mówi że: "Anna Hajduczenia - Jest założycielką Anahaj Centrum Samoświadomości w Olszynie. Od wielu lat jest dyplomowaną nauczycielką Qigong i Mistrzynią bioenergoterapii. Nauki pobierała w Polsce jak i w klasztorze Shaolin w Chinach. Zajmuje się na co dzień uzdrawianiem duchowym, prowadzi indywidualne i grupowe sesje w Kronikach Akaszy."

Dowiadujemy się, że Qigong to „System praktyk pobudzających ciało do samouzdrawiania wywodzący się ze starożytnych Chin. Jest częścią Tradycyjnej Medycyny Chińskiej i liczy sobie ok. 5 tys. lat. Są to ćwiczenia z energią życiową zwaną Qi oparte na spokojnych ruchach, odpowiednim oddychaniu i koncentracji. Qigong często określa się mianem medytacji w ruchu. Wprowadza w nas spokój, harmonię, relaks i wyciszenie, a jednocześnie nas energetyzuje. Qigong poprawia sprawność fizyczną i umysłową, redukuje stres, podnosi odporność, przywraca energię i sprzyja długowieczności. Przy zaawansowanej praktyce pozwala na wyższy poziom osobistego rozwoju i spełnienie duchowe. Praktyka dla wszystkich niezależnie od wieku, stanu zdrowia i wyznawanej religii.”.

UWM utrzymuje, że ta gimnastyka jest ortogonalna względem wyznawanej religii. Jeśli tak jest to bardzo dobrze. Zresztą, nie jest to sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem. "W zdrowym ciele zdrowy duch".

Anna Hajduczenia stworzyła "Anahaj Centrum Samoświadomości".  W jego ramach zajmuje się na co dzień uzdrawianiem duchowym i prowadzi indywidualne i grupowe sesje w Kronikach Akaszy. Zajrzyjmy na Facebook Anahaj, aby obejrzeć przestrzeń, w której Anahaj przemeblowuje duszyczki.

żródło facebook anahaj

Google pomaga ocenić skuteczność "uzdrawiania duchowego". Annę Hajduczenia ktoś określił  "Transcendentną piękną istotą boginią, aniołem, szamanką". Można tylko pogratulować! Podejrzewam, że Wydział Teologii nie jest w stanie takich cudów dokonać, jak jego opozycja. Nie daje sobie rady z zaspokojeniem popytu.


"Invidia gloriae umbra est". Co o "Kronikach Akaszy" twierdzi ich opozycja? Świecki egzorcysta (tak, tacy są) w artykule Kroniki Akaszy. Czym są? Ile jest procent prawdy w kłamstwie? napisał "Spytałem Źródła, ile jest procent prawdy w historiach, jakie otrzymują z kronik Akaszy. Źródło pokazało, coś w rodzaju koronki, gdzie wokół jednego prawdziwego wątku są dopisane wątki kłamliwe, ale znacznie zmieniające sens prawdy, na której są oparte. Uważam, że gdy chodzi o wcielenia, to jeśli człowiek otrzyma 10% prawdy z przekazu z kronik Akaszy to i tak jest bardzo dobrze. Reszta z tych kłamstw może bardzo obciążać psychicznie osobę, dla której medium wyciąga te informacje."

No i spróbuj rozeznać gdzie jest prawda bez ryzyka dla życia duchowego. Ciekawe co na to Shirma z serialu "Plebania"?

żródło vod.tvp.pl

Chyba wolę jednak coś z kortowskiej parafii. Eranova miejsce kreatywnej aktywności oferują fitness w rozsądnych cenach.  To jak zwykle udane przedsięwzięcie mieszkańców Słonecznego Stoku - pary Felska-Wasilewski. Miałem z nimi kilkakrotny kontakt od roku 1990 i nie uznałem żadnego z nich bóstwem.



piątek, 24 listopada 2023

Szamani dobrostanu

 UWM postanowił zadbać o poziom uczelnianego dobrostanu. Radosna nowina głosi Dzień Dobrostanu – rusza rejestracja.

Będzie się działo! W ramach Dnia Dobrostanu odbędą się:

1) Zajęcia: „Mandala Dobrostanu”.

2) Zajęcia: „Regeneracyjna kąpiel w dźwiękach mis kryształowych i gongów”.

3) Praktyka: „Uwalniamy stawy krzyżowo-biodrowe i krążenie w nogach”.

4) Praktyka: Qigong dla ciała i ducha (czyt: Czi-kung)

5) Sesja relaksująca z dźwiękiem: „Kamertony, misy i inne instrumenty”.

6) Zajęcia: „Gimnastyka Słowiańska dla kobiet”.

7) Warsztat: „Jaki rodzaj wypoczynku zwiększy Twój dobrostan?”

Myślałem, że z  moimi zapędami ezoteryczno-kabalistycznymi jestem jedynym magiem w okolicach UWM. A tu popatrzcie - róg obfitości. 

Te wszystkie zabiegi magiczne nie mają jednak bezpośredniego wpływu na dobrostan uczonych. Mieliśmy w historii efektowny pokaz mnożenia bytów w wykonaniu profesora Jarosława Szczechowicza. Stosując szczechowian uzyskał wyższy stopień naukowy. Nie tylko przyczynił się do zwiększenia potencjału uczelni, ale również rozbawił obserwatorów. Kto inny tak potrafi? Vir incomparabilis! 

WPiA to był prawdziwy dom wydawniczy. Publikacje się krzyżowały i mnożyły jak króliki. Komu to przeszkadzało? Dlaczego zniszczono magię?

Były dziekan Radosław to mistrz liftingu. Zrobił olbrzymią laborkę i obronił ją jako habilitację.

Zgłaszam się z ofertą. Mogę pokazać inne czary zwiększające dobrostan, jak to czyniłem od lat. Tylko, czy UWM mi zapłaci i da dostęp do archiwum prac doktorskich i habilitacyjnych?



poniedziałek, 20 listopada 2023

Paradoks Morawieckiego

 Mateusz Morawiecki oświadczył,  że gdyby PiS pozostała u władzy to by nie wprowadzono podatku od samochodów. O ile mnie mój organ przeznaczony do myślenia nie myli to właśnie on (zabiegając o KPO) podpisał się pod kamieniem milowym, w ramach którego ten podatek ma zostać wprowadzony. Stwierdzenie, że premier mówi tylko prawdę zostało przez niego obalone. Chyba że nie zamierzał uruchamiać KPO. Zazwyczaj, gdy w jakiejś książce znajduję błąd i nie znajduje do niej erraty nabieram do niej niechęci. Tu krótko o paradoksie Morawieckiego wypowiadają się publicyści "Do Rzeczy". Ciekawe, co jeszcze Morawiecki "nauzgadniał" z UE.



sobota, 18 listopada 2023

Na dobry poranek

 Trio Mandili ze słonecznej Gruzji. Mam nadzieję, że podniosą Państwu nastrój, który jak wiadomo jest i tak znakomity. Maleńka przerwa w poduszej złośliwości. Strasznie lubię osiołki, dlatego mój wybór padł na pierwszy utwór. Może by tak ktoś je (dziewczyny a nie osiołki) zaprosił na Kortowiadę? Byłby nie tylko koncert ale i potańcówka. Występowały już w Rzeszowie z Lao Che.




piątek, 17 listopada 2023

TurkNiemka

W mojej grupie była Ogulchan - Turkmenka. Wszyscy mówiliśmy do niej - Ola. Wyszła za mąż za Niemca - Heiniego. Pojawiła się okazja do żartu. Nie mogłem się powstrzymać. Nazwałem ją TurkNiemką. Wiedziała kto jest sprawcą. Spotkałem ją w Kijowie w 2004. Jako prawdziwa Turkniemka mieszkała w Berlinie 

Oprócz Oli nie znałem (tak przez dłuższy okres czasu) innych Turkmenów. W sporadycznych kontaktach zauważyłem, że są sympatyczni i uczciwi.

czwartek, 9 listopada 2023

wtorek, 7 listopada 2023

Cierpiał za miliony

 Paweł Z. Prezes Zarządu a potem (przez jakiś czas) członek Rady Nadzorczej Simple ma bardzo ciekawy biogram. Właśnie się dowiedziałem, że w 2019 roku poszedł na 3 miesiące do aresztu. To bardzo barwna postać o siwych włosach. Krążyły o nim legendy, których z ostrożności nie będę przytaczał. Ma rozmach. Nie ma co. Wyższe sfery informatyczne!

Abecadło (CBA) go złapało w Poczcie Polskiej i nie chciało puścić.  Za tę zbrodnię trzeba ich rozwiązać. Podnieśli rękę na łańcuch ludzi dobrej woli


poniedziałek, 6 listopada 2023

Przerwa obiadowa w restauracji

Po przybyciu w 1978 do Kijowa zdumieliśmy się, że restauracje w porze obiadowej miały przerwę na obiad i były pozamykane. W tym czasie ucztował personel. Nie fantazjuję.  ZSRR miał w sobie wiele komizmu. 

wtorek, 31 października 2023

Z rasizmem w Polsce kiepsko

 Agencja Praw Podstawowych Unii Europejskiej badała odsetek czarnoskórych, którzy uważają że doświadczyli dyskryminacji w poszczególnych krajach. 

Tu cały raport obejmujący też inne zagadnienia. Wygrywany pod wieloma względami, lub zajmujemy przyzwoite miejsce.

Najgorzej wypadły Niemcy (76%) a najlepiej Polska (20%). Znamy umiejętność usadzania obcych na swoim miejscu w wydaniu zachodnim. Nic więc dziwnego, że przybysze słabo się tam integrują. To może być również źródłem problemów z imigrantami, którzy niekoniecznie są zachwyceni tym, że się im pokazuje, że są rasowo niżsi.

20% to bardzo dobry wynik. Uważam, że osób niechętnych czarnoskórym w Polsce jest znacznie mniej. Dane te mówią o wrażeniach. Respondenci mogą być przewrażliwieni na niektóre sformułowania albo sytuacje, które nie mają u nas rasistowskiej konotacji. Należy do nich rasowo niezależne chamstwo. Musimy popracować nad wzajemną uprzejmością między Polakami, choć jest coraz lepiej. 

Moim zdaniem w większości Polacy uważają rasistów za idiotów.  

W polskiej historii są powody do dumy. Był czarny generał Władysław Franciszek Jabłonowski. Znamy też historię haitańskiej polonii. 

Z czasów i okolic mi bliższych wiem, że amerykański czarnoskóry łyżwiarz Shani Davis przyjaźni się z Polakami i po przybyciu na zawody międzynarodowe czas wolny spędza w ich towarzystwie.

By Mingo Hagen - originally posted to Flickr as Shani Davis, CC BY-SA 2.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=4231729


poniedziałek, 30 października 2023

Znowu kobieta mnie pobiła

No i znowu kobiety mnie biją. Julka z naszej stołówki zdobyła dwa złote medale na turnieju w Jezioranach. Ja nigdy nie miałem medalu. Ona tym razem ma dwa i to złote. Ciągle coś przywozi. Jak nie medal, to puchar. Pocieszam się, że gdyby obliczyć średnią ilości medali na stołujących się ze mną to  miałbym całkiem niezły wynik.





sobota, 28 października 2023

Nadal cierpię męki

 Jest nadzieja, że zmniejszy się ilość filmów z udziałem Beaty Fido. W którymś momencie faworyta Jana Tomaszewskiego, kuzyna Jarosława Kaczyńskiego może wreszcie zostanie przepędzona sprzed kamer. Męczy nie tylko mnie. 

Wczoraj w serialu "Archiwista" po przesłuchaniu przez nią podejrzany został znaleziony w celi powieszony. Podejrzewam, że się powiesił ponieważ nie chciał ponownie zobaczyć prokurator granej przez Fido. Wytrzymać jej widok to ciężka próba. Dziś zapewne będzie grała w Komisarzu Aleksie. Tam jest policjantką. Czasami przesłuchuje. Narażać ludzi na jej widok to wyjątkowo podła tortura. To niehumanitarne stosować takie metody śledcze.

Wygląda na to że PiS musiał przegrać, aby ją w końcu zabrano z telewizora. Ostrzegałem! Przyjdzie jeszcze pocierpieć. Ileś tam odcinków z nią już nagrano.

PO musiała przegrać w 2015, bo poprosiłem znajomą wróżkę, aby sprawiła by pewien dżentelmen przestał być senatorem. Gdy zgłosiłem się do niej z reklamacją że zastosowała zbyt drastyczne metody, powiedziała, że inaczej się nie dało. Musiało dojść do zmiany prezydenta i rządu, aby tego senatora wysadzić z siodła. 

Zobaczymy, czy utrata władzy przez PiS wystarczy by wypędzić Fido z telewizora. Czy ten środek będzie skuteczny?


czwartek, 26 października 2023

Koniec z obywatelstwem Estonii

 Od 1 stycznia 2024 w Estonii będzie możliwe zawieranie "małżeństw jednopłciowych". W związku z tym rezygnuję z bycia "wirtualnym obywatelem" tej organizacji. 

środa, 25 października 2023

Filipek

 Filip Łobodziński to kumpel Jarka Gugały. Pamiętam go z roli we wzruszającym filmie "Abel. Twój brat". Grał też w kilku innych. Między innymi nieznośnego bachora w "Poszukiwanym, poszukiwanej". 

Jarek i Filip zainspirowali Jacka Kaczmarskiego twórczością Lluisa Llacha. Z tej inspiracji się wziął utwór "Mury". Miał dwie wersje - Zespołu Reprezentacyjnego i Jacka Kaczmarskiego.

Pociągi do Kijowa odjeżdżały z Dworca Gdańskiego. Pewnego razu Filip nas (Mrówkę i mnie) odprowadzał. Wymyślił figla. Poprosił kasjerkę, aby nasze bilety wydała kartonikami (były w owym czasie takie 2 x 4 cm). Kasjerka pomimo nakładu czasu podchwyciła ten pomysł. Każde z nas otrzymało po ok. 100 szt. Konduktor miał co sprawdzać.

Nigdy bym nie pomyślał, że poznam gwiazdę z mego ulubionego filmu dla młodzieży i że taki z niego numerant. Przecież w Abel - twój brat był maminsynkiem. On jest wiecznie młody.





wtorek, 24 października 2023

Podróż za jeden uśmiech

 W 1975 roku zapragnęliśmy z Jarkiem Gugałą udać się w Pieniny. Jarek mieszkał w Biskupcu, a ja w Pasłęku. Aby nie zrujnować naszych planów odmową rodziców ja powiedziałem swoim, że jadę do Jarka, a Jarek swoim że jedzie do mnie. Zaczęło się od zbiórki funduszy. Jarek posprzedawał na rynku garnitury ojca, których ten już nie używał. Tu wykazał się talentem handlowym. Nie spodziewałem się takiego sukcesu. Byliśmy bogaci. Do Nowego Targu dotarliśmy pociągiem. Później autobus do Czorsztyna. Stamtąd na piechotę do Niedzicy. Jarek niósł dwa plecaki (swój i mój) i namiot. Wykazywał olbrzymią cierpliwość bo go od czasu do czasu popychałem. Musiałem wyrobić dobową normę złośliwości. W pociągu spałem a w autobusie nie było jak.

Stołowaliśmy się za darmo na zamku w Niedzicy u znajomych Jarka. W tym samym, w którym kręcono Janosika. Mimo to, jakimś cudem pieniądze zniknęły i dopadło nas widmo bankructwa. Nie starczało na Marlboro. O bilecie powrotnym trudno było marzyć. Kryzys finansowy w pełni. Pewnego wieczora postanowiliśmy posprzątać w namiocie i odkryliśmy, że była zawartość portfela leżała pod materacem. Okazało się praktycznie, że porządek popłaca. W ten sposób udało nam się zaoszczędzić i do Olsztyna jechaliśmy w wagonie 1 klasy jako ludzie majętni. Jedyni pasażerowie naszego przedziału. Tu nasze drogi się rozeszły. Jarek do Biskupca a ja do Pasłęka. 

Rodzice byli całkowicie nieświadomi naszego spisku. Długo trzymaliśmy to w tajemnicy. Jarek to idealny syn. Nie chciał swojej mamy narażać na stres. W końcu jednak po latach wyznaliśmy prawdę. Nie mogliśmy żyć w kłamstwie :)




sobota, 21 października 2023

Kijów 1984

Rok 1984 koniec studiów w Kijowie. W akademiku mieszkali przedstawiciele 59 narodów. Byliśmy zgraną paczką. Rozstania trwały bardzo długo. Byliśmy przekonani, że nigdy więcej się nie spotkamy, co w zestawieniu z naszymi serdecznymi więziami mogło doprowadzić do nałogu. Pożegnania. Były też i łzy.

Było multietnicznie. Na zdjęciu najbardziej po lewej (jak mnie określali Peruwiańczycy) "Polaco loco" lub "gringo". Obok mnie Ukrainiec, obok niego Libanka. Pod oknem od lewej: trzech Węgrów i Tunezyjczyk (Ożenił się z Ukrainką i zabrał do Tunezji). Następnie Arab, ale nie pamiętam z jakiego kraju. Był z obcej cywilizacji (innego akademika). Obok niego Finka. Na podłodze siedzi Libijczyk z AWF i Tunezyjczyk. 

To były piękne czasy. Życie w tej społeczności było czymś wspaniałym. 

Ciekawi mnie jak sobie poradzimy z napływem imigrantów, który moim zdaniem jest pewien. Nie dziwię się im. Cóż człowiek pocznie w niektórych sytuacjach?




piątek, 20 października 2023

A to feler

A kapusta rzecze smutnie:
„Moi drodzy, po co kłótnie,
Po co wasze swary głupie,
Wnet i tak zginiemy w zupie!”

J. Brzechwa

Nie jestem optymistą jeśli chodzi o sytuację geopolityczną. Moim zdaniem będzie wielkie bum i to w ciągu najbliższych dwu lat. 



środa, 18 października 2023

Troszkę o Rosjanach

 Rozmawiając z Polakami kilka razy słyszałem, że "Rosjanie to biedny i zastraszony naród". Może kiedyś i tak było. Może tacy są Białorusini. Rosjanie w przeważającej większości mają poglądy imperialistyczne. Są dumni z ogromu swojego kraju. Trudno się dziwić. Już w szkole słyszą że żyją w największym kraju Świata. Działa na nich propaganda. Świecka i cerkiewna. Cerkiew jest częścią machiny państwowej. 

To nie jest tak, że w Rosji jest Putin, który zmusza naród do wojny. Putin to wypadkowa poglądów Rosjan. To naród rosyjski chce rozbudowy swojego imperium, którą realizuje Prezydent Rosji. Mentalność rosyjska to agresywny imperializm, zachłanność na terytoria, pogarda dla słabszych i dążenie do ich zniewolenia. Takie poglądy wyrażali moi znajomi Rosjanie, z którymi studiowałem. Wśród uczonych trafiłem na takiego, który chciał wybić wszystkich Ukraińców i tym pragnieniem się ze mną podzielił. 

Szowinizm, imperializm, brutalność, agresja i brak szacunku dla życia ludzkiego to są stałe elementy rosyjskiej duszy. Wystarczy poczytać wiersze Puszkina o zdobyciu Warszawy i rzezi Pragi.

Wydawało się, że to już się skończyło razem z upadkiem komunizmu. To jednak przybrało po czasie nową, ostrzejszą formę. Związek Radziecki w schyłkowym stadium to była Rosja w wersji light. Za czasów ZSRR nikt nie nawoływał otwarcie do zniszczenia Zachodu przy pomocy broni termojądrowej. Teraz ma to miejsce w oficjalnych kanałach rosyjskiej telewizji.

Nienawiść od USA znajduje wyraz w twórczości ludowej. РВСН - Ракетные Войска Стратегического Назначения. (Strategiczne Wojska Rakietowe). Utwór zachęca do ataku jądrowego na Waszyngton. Ja nie zmyślam. Tak się bawią Rosjanie. 






czwartek, 12 października 2023

Znowu mnie Basia pobiła

Dziś rocznica odkrycia Ameryki. Basia też tam pojechała by sobie poodkrywać. O dziedzinie, którą się tam zajmowała opowiada dwoje uczonych. Jedna z samej Warszawy, a drugi z samego Houston. Wspominają też o wkładzie mojej latorośli (w nagraniu  26:20 oraz 1:06:55). Mówią o algorytmie "Phase Dancer", który opracowała. Jak twierdzą, może mieć ogromne zastosowanie w genetyce medycznej.

Nauka nie ma ze mnie żadnego pożytku - oprócz córki. 




Phase Dance - Utwór Pata Metheny'ego. To była inspiracja dla nazwy algorytmu. Tak brzmi radość z odkrycia.



wtorek, 10 października 2023

Co na to Bunia?

 Pat Metheny i Lyle Mays w utworze poświęconym Billowi Evansowi. 15 września - to jego tytuł. 15.09.1980 Bill Evans zmarł. Lyle Mays oprócz bycia pianistą programował w języku C++. Też nie żyje.

Sądzę, że Buni (prof. Suświłło) ten utwór będzie się podobać. Dawno jej nie widziałem. Nie jeżdżę już tak często do Wrzesiny. Zmienili tam proboszcza.


No i jeszcze jeden kawałek. Sam Pat (na wszystkich intrumentach) w muzyce do filmu "Passaggio per il paradiso". Mam te płyty


niedziela, 8 października 2023

Chcę trochę porządzić

 Pojawiła się okazja, żebym mógł trochę porządzić. Mowa o referendum. Niezależnie od przyczyn, dla których się pojawiło moje okno możliwości wpłynięcia na losy kraju chcę z niego skorzystać.

Nawet, gdybym nie wiedział, na którą partię chcę głosować, w referendum bym uczestniczył.

Kolejność pytań, które chcę omówić ustaliłem sam. 

"Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?"

Dlaczego tego nie popieram? 

  1. Unia Europejska oblała swój egzamin z solidarności w godzinie próby. Jej pomoc dla Polski była znikoma podczas nasilonego napływu uchodźców z Ukrainy. Dlaczego ja mam być solidarny z kimś, kto nie jest solidarny ze mną? 
  2. Opozycja w momencie gdy się mówi o tym pytaniu przechodzi do kwestii t.zw. "afery wizowej". Wskazuje na to, że w tym płocie już jest dziura. Żeby tej dziury nie było proponuje rozebrać płot. Bo czym innym jest nawoływanie do całkowitego bojkotu referendum, jak nie umożliwienie narzucania nam kwot imigrantów? Społeczeństwo ma milcząco wykonywać polecenia. Walcząc o władzę opozycja chce nam zaszkodzić.
  3. Musimy mieć prawo do określenia rozmiaru i sposobu pomocy dla uchodźców, jaką możemy udzielić. Na razie musimy dla przykładu okiełznać wzrost bandytyzmu na Podkarpaciu i w Małopolsce. Najpierw musimy ustabilizować sytuację u siebie.
"Czy popierasz likwidację bariery na granicy Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi?"

Dlaczego nie popieram?
  1. Pytanie wygląda na absurdalne, ponieważ odpowiedź wydaje się oczywista. Okazuje się, że nie dla wszystkich. Wystarczy spojrzeć na wyniki głosowania za budową tej bariery. Niektórzy posłowie, którzy głosowali przeciw budowie tej bariery posypują głowy popiołem. Niestety, pozostali tkwią na posterunku. Ta bariera im przeszkadza. Są solidarni z Aleksandrem Łukaszenką. 
  2. Granica, która jest masowo naruszana przestaje nią być. Jaki jest sens istnienia państwa, które nie broni własnych granic?
  3. W tym przypadku opozycja też argumentuje, że miała miejsce "afera wizowa", a skoro miała to należy zaprzestać obrony granic.
  4. Gdy nadeszła godzina próby opozycja głosowała przeciw. W ten sposób prowadziła do tego, by Białoruś mogła łatwiej realizować swój plan siania zamętu w Polsce i dyktowania nam zachowania. Przecież wtedy dla rozgarniętego obserwatora było jasne, że to wstęp do jakiejś większej akcji. Na granicy z Ukrainą stacjonowało już 200 tys. żołnierzy.... 
"Czy popierasz podniesienie wieku emerytalnego, w tym przywrócenie podwyższonego do 67 lat wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn?"

Dlaczego nie wiem?
  1. Odniosę się do tego pytania egoistycznie. Gdybym był już emerytem to bym popierał, bo byłoby mniej osób do podziału ogólnego worka z emeryturami. Na razie nie wiem. Zależy od sposobu podwyższania tego wieku. Do emerytury mam rok. Skokowe podniesienie wieku emerytalnego byłoby dla mnie bardzo dotkliwe.
"Czy popierasz wyprzedaż majątku państwowego podmiotom zagranicznym, prowadzącą do utraty kontroli Polek i Polaków nad strategicznymi sektorami gospodarki?"

Dlaczego nie.
  1. Na podstawie przeszłych doświadczeń. Na przykład w Elblągu był sobie Zamech. To jak go sprywatyzowano poprzez sprzedaż konkurencji budzi obawy o zdrowy rozsądek prywatyzatorów.
  2. PO, która jest zwolennikiem takiej wyprzedaży była (i pewnie pozostała) partią złomiarzy. Najpierw doprowadzali przedsiębiorstwa do skraju bankructwa, a następnie je sprzedawali.

sobota, 7 października 2023

Gdybym

 Próbowałem wyobrazić sobie na kogo bym głosował, gdybym był zwolennikiem poszczególnych komitetów w okręgu 35.

PiS

Do Sejmu głosowałbym na Błażeja Pobożego. Mówi ciekawie - bystrzacha. 

Do Senatu na Zbigniewa Purpurowicza. 

Negatywni kandydaci

W żadnym wypadku nie na Iwonę Arent. To za jej haniebne miłosierdzie okazane Helperowi. 

No i nie na Staroń. Ona pewnie liczy na głosy zwolenników PiS. Gwiazda programu Jaworowicz powinna już zejść ze sceny. Redaktora Kowalewskiego mi popsowała, choć po prawdzie rzeczywiście użył niewłaściwego sformułowania.  Sam sobie winien. Powinien był pisać inaczej. Istoty sprawy by to nie zmieniło. Ludzie są mądrzy i nie trzeba im zdania narzucać. Sami doszliby do właściwych wniosków. Na słowa trzeba uważać.

KO

Oczywiście Janusz Cichoń. To człowiek z UWMu. Sympatyczny, pełen wigoru i zdaje się nie pozbawiony poczucia humoru. O kandydatce do Senatu nic nie wiem. Skoro jest jedyna to innego wyboru nie ma niż Ewa Kaliszuk.

Negatywny kandydat to Michał Wypij. Na renegatów nie głosujcie. 

Lewica

Tak, oczywiście jedynka z listy. Marcin Kulasek. Absolwent UWM. Tam też obronił doktorat. Sympatyczny, kulturalny. Potrafi przedstawiać swoje racje nie nadużywając emocji. 

Do Senatu, jasna sprawa- kandydatka KO-Ewa Kaliszuk- jest pakt senacki.

Negatywnego kandydata nie mam bo nie znam tego środowiska.

Konfederacja

Trudno mi sobie wyobrazić abym mógł na nich głosować. Zbyt daleko odlatują. Sami negatywni. Poddaje się.

Trzecia Droga

Gdyby to był sam PSL to może bym zebrał siły i sobie wyobraził, że jestem ich wyborcą. W obecnym przypadku na to bezkształtne ciało prowadzone przez duet podobny do Pata i Mata z czeskiego serialu "Sąsiedzi" nie dałbym rady zgłosować, chociażbym był w przeszłości zagorzałym psl-owcem. Kompletny upadek.


czwartek, 5 października 2023

Materii poplątanie

"Wszelako w tej książce dziwne jest materii pomieszanie."

Jan Skrzetuski, "Ogniem i mieczem" 

Wiele lat temu mój genialny kierownik z ZETO powiedział mi o swych obawach związanych z gender. Jako człowiek prawie doskonale izolowany od świata zewnętrznego nie wiedziałem o czym on mówi. Wyjaśnił mi. Pomyślałem "ktoś ma kota - albo kierownik, albo świat" Na podstawie moich uprzednich doświadczeń bardziej prawdopodobna wydała mi się ta druga alternatywa. Nie znam nikogo bardziej przytomnego od kolegi kierownika. 

Niedawno wiedziony ciekawością obejrzałem sobie materiał, w którym jedna z najważniejszych postaci tego ruchu - Judtih Butler wyjaśnia, czym jest "teoria gender". Po jego wysłuchaniu doszedłem do wniosku, że "teoria gender" nie jest naukowa. Nie jestem w stanie ją za taką uznać. W jej wypowiedzi nie ma treści intelektualnych. Natomiast jest dużo woli przekształconej od razu we wnioski. Argumentacji nie dostrzegłem. Matematycy używają określenia "hand waving argument" na wnioskowanie, mające luki wypowiadane z dużą dozą emocji. Tu mamy ten przypadek, Jest jeszcze gorzej bo nie widać przesłanek i wniosków, ani żadnej innej struktury. Wszystko jest w jednym garnku. Poplątanie z pomieszaniem. Pani Judith Butler jest filozofem. Hm...  Wygląda na to, że świat zwariował.

Naukowa teoria powinna być poddana weryfikacji, a ja sposobu na sprawdzenie jej w ramach logiki nie widzę. Dlatego więc przystąpiono do realizacji jej postulatów na żywych ludziach!




niedziela, 1 października 2023

Głupie pytanie

 Członkiem Rady Uczelni jest prof. Amadeusz Krause specjalista od pedagogiki specjalnej. Mam nadzieję że to nie jest wielki nietakt że pytam, czy włączenie uczonego o takiej specjalności do szacownego grona nie wynika z niskiej samooceny społeczności akademickiej?  Czy to nie jest akt rozpaczy? 


sobota, 30 września 2023

Giżycko kocham

Pan Wiesio na treningu w listopadzie 2015. Widać mnie gdzieś od 22 sekundy. W stroju organizacyjnym. Czerwona kurtka z mrówkami i napisem Ready na piersi. Trening prowadzi Paulinka. 



środa, 20 września 2023

Czy koniecznie chcą nam zaszkodzić?

"Boże, strzeż mnie od przyjaciół, z wrogami poradzę sobie sam"  

Richelieu

W reakcji na polskie embargo, Ukraina poskarżyła się do WTO. Za chwilę ogłosiła własne embargo na polskie owoce i warzywa. Postąpiła więc w sposób, który sama uważa za nielegalny.

Wygląda to tak, że po tym jak nie udało się zaszkodzić polskiemu rolnictwu poprzez eksport zbóż (który był przywilejem), Ukraina postanowiła zaszkodzić polskim ogrodnikom i sadownikom. Na ile moje rozumowanie jest błędne? 

Uważajcie Państwo pomagając komuś, czy Waszej pomocy nie potraktuje jako obowiązek i nie zmusi Was do niej nawet wtedy, gdy nie będziecie jej w stanie udzielić.

Cios w polskie rolnictwo przychodzi z kierunku, którego się nikt nie spodziewał. Zagraża bezpieczeństwu żywnościowemu.


wtorek, 19 września 2023

Wrażenia

 Piotr Mueller - rzecznik prasowy rządu stwierdził, że skarga Ukrainy do WTO na polskie embargo na ukraińskie zboże nie robi na rządzie wrażenia. 

Na mnie - przeciwnie zrobiło to wielkie wrażenie. Zatkało mnie. Uświadomiłem sobie jak bardzo się myliłem. 

niedziela, 17 września 2023

Mołotow i syn Berii

 Syn Berii, Sergo był ukraińskim inżynierem. Specjalizował się w radiolokacji. Znam bardzo dobrze jego młodszych kolegów z pracy, którzy go znali osobiście. Byli niedawno w naszej stołówce zakładowej. Mówili, że Sergo to był wporzo gość. Jego zdaniem "Ukraina go tak przyjęła jak nie każda matka może".  Napisał książkę "Beria mój ojciec. W sercu stalinowskiej władzy". Pewnie ciekawa lektura.

Nie wiem czy to z jego ust, ale na pewno z wiarygodnych słyszałem, że Mołotow po odejściu z urzędu słuchał "Głosu Ameryki". Przychodził do sąsiadów, którzy mieli dobry odbiornik. Wysłuchiwał wiadomości i odchodził. Komentarzy nie słuchał. Niezbyt wierzył w to co podawały radzieckie media. Wiedział, jak działają. Lenin Mołotowa nie lubił. Mówił że ma "kamienną d..ę" , a współpracownicy mieli za tępaka.

Tu swój wywiad z młodym Berią opisuje kijowski dziennikarz Дмитрий Гордон. Mówi bardzo interesujące rzeczy. Sergo autoryzował ten wywiad.



Back in the future

 W zasadzie żyję w pewnej izolacji i nie wiem, co się dokoła dzieje. Tym niemniej dochodzą do mnie czasami sygnały ze świata zewnętrznego. Pewnego razu zadzwonił do mnie człowiek  twierdzący, że dzwoni z banku PKO BP. Mówił do mnie po rosyjsku. Nazywał mnie "Wiaczesław". Najwyraźniej chciał abym beztowarowo pozbył się pieniędzy na rzecz jego i jego kolegów. Ta innowacja jednak na mnie nie zadziałała. Udałem głupiego. Wycofał się. Bank oczywiście zaprzeczył, że numer z którego dzwonił jest firmowy. Takich zjawisk przed rokiem 2022 nie obserwowałem.

Podobno na południu Polski, pomiędzy Rzeszowem i Krakowem grasują gangi wymuszające haracze. Jakiej narodowości są ich członkowie? Podobno podanie prawdy jest politycznie niepoprawne. Ludność się skarży na bezczynność policji. 

W Warszawie też zapanowały nowe zwyczaje. Już od rana na powietrzu można zaobserwować grupy osób w stanie nietrzeźwym lub się do niego doprowadzające.  Trzeba się zatroszczyć o nich i wytłumaczyć im że ich zachowania są ze szkodą dla zdrowia i dobrych obyczajów. Nie są to z pewnością muzułmanie. Są tej samej narodowości co gangusy działające na Podkarpaciu i w Małopolsce.

Jesteśmy więc w niektórych obszarach w pewnym stopniu w realiach z roku 1990. W obszarze pijaństwa nie jest tak jak w latach siedemdziesiątych, w których przedstawiciele hegemona  walali się 1 maja po trawnikach w stanie zupełnego upojenia. Jednak wektor zmienił kierunek o 180 stopni. Te zjawiska pochodzą z importu zza jednej z naszych wschodnich granic. 

Trzeba by temu jakoś zaradzić. Tylko jak? Może czytelnicy niniejszego bloga zwrócą uwagę swoim ziomkom, że niektóre zwyczaje są już u nas passe i nie chcemy aby wróciły do nas z obszaru, który Rosja uważa za swój. Może tam rzeczywiście częściowo jest "russkij mir"?

czwartek, 7 września 2023

Ruchy Brauna

W skład Konfederacji wchodzi między innymi ugrupowanie Grzegorza Brauna "Konfederacja Korony Polskiej". Są też inne. Ciekawy z punktu widzenia nauki jest problem, w jaki sposób z niezrównoważonych ugrupowań  można stworzyć partię i jak ona może funkcjonować. Przychodzą na myśl ruchy Browna. Jak to dyfunduje? Właśnie w Ruchu Brauna zaobserwowałem sporą różnicę pomiędzy wypowiedziami publicznymi, w których członkowie odżegnują się od związków z Kremlem a wypowiedziami prywatnymi. Są one przeniknięte fascynacją Rosją i Putinem i niechęcią do masonów z USA - współczesnego szatana. Co im nakazuje odżegnywanie się od prywatnych poglądów na forum publicznym? Poprawność polityczna? USA? Szatan? Moda? 

środa, 6 września 2023

Język rosyjski

 Słysząc o poparciu dla Putina w jego kraju i w sąsiednich, w których jest dużo ludności rosyjskojęzycznej można sądzić, że źródłem tego bałwochwalstwa jest używanie języka rosyjskiego. Okazuje się jednak, że takich przekonań można nabrać całkowicie lub niemal jego nie znając. Znam takie przykłady i w większości przypadków są to członkowie lub zwolennicy partii Konfederacja. Jest tam frakcja proputinowska. Twierdzi, że Rosja moralnie stoi dużo wyżej niż USA i ona zbawi Świat. Putin to katechon, a USA to antychryst. Nie znają rosyjskiego, a jednak mózg im osiągnął taką orbitę, jakby nie słyszeli niczego innego niż kremlowska propaganda. "Ty nie znasz Ameryki" mówią. A kto zna Amerykę?  Sądzę, że nikt. Wiem jedno. W Cleveland niemal na każdym skrzyżowaniu jest jakaś świątynia. Pewnie w innych miastach jest podobnie. W autobusach w rozmowach często da się słyszeć pytanie "co na ten temat powiedział Chrystus". Rosji też nie znam (choć miałem dość długą styczność z tą cywilizacją) Wiem, że już o poranku w metro i autobusach czuć wyziewy alkoholu. Świeże i z dnia wczorajszego. Rozmów na tematy biblijne tam nie słychać. Aby zbawiać świat powinni chyba nad czymś popracować.

Jestem przekonany, że takie wnioskowanie przez konfederatów nie bierze się z używania języka rosyjskiego, ponieważ takie poglądy głoszą go nie znając. Dlatego bez obaw używam rosyjskiego. Prawie codziennie.


niedziela, 3 września 2023

Święcony Stalin

 W mieście Wielkie Łuki Stalinowi postawiono pomnik. Poświęcił go prawosławny duchowny. Wcześniej próbowano go postawić w Wołgogradzie i kliku innych miejscach, lecz miejscowe władze na to nie zezwoliły. Widocznie nie dochodzą do nich sygnały podziwu dla Stalina z ust Putina i przeważającej części społeczeństwa. Stalin w dzisiejszej Rosji jest oceniany pozytywnie. Używa się określenia "Prawosławny Stalinizm". Kult zbrodni w Rosji przejawia się na wiele sposobów. Rosjan można w jakimś sensie nawet rozumieć. Ocean alkoholu, stadny instynkt, wielowiekowa tradycja zbrodniczych rządów, powszechność wzajemnej nienawiści i telewizja robią swoje. Trudniej mi jest zrozumieć członków Konfederacji, którzy w czcicielu Stalina - Putinie ujrzeli lek na zło tego świata. Znam takich osobiście.


sobota, 2 września 2023

Kobieta mnie bije

"Kobieta mnie bije. Poddaje się, Dajcie mi wszyscy święty spokój!"
Max, Seksmisja

Artykuł omawiał artykuł w Science. Treść wydała mi się dziwnie znajoma. Tą tematyką zajmuje się Basia Poszewiecka z naszej zakładowej stołówki. Zwróciłem na niego jej uwagę. Sprawa się wyjaśniła. Artykuł w "Science" Genomic inference of a severe human bottleneck during the Early to Middle Pleistocene transition  cytuje artykuł  Revised time estimation of the ancestral human chromosome 2 fusion 
autorzy: Barbara Poszewiecka, Krzysztof Gogolewski, Paweł Stankiewicz, Anna Gambin    Słyszałem, że dzwony biły, tylko nie wiedziałem, że z naszej dzwonnicy. Wszyscy autorzy stołowali się w naszej stołówce zakładowej. Niektórzy wielokrotnie. Skąd oni się brali? Były takie Warsztaty Bioinformatyczne im. Roberta Towarnickiego, na które przybywali do naszego domu uczonych z wielu stron świata. Byli ważeni przed i po warsztatach, aby uzyskać miano należycie ut-uczonych.

Przemoc w rodzinie - córka mnie pobiła. Na szczęście tylko w nauce.



czwartek, 31 sierpnia 2023

Znane duety naprawiają Świat

Jest nadzieja dla Polski i Świata. Oni go naprawią. 

Pat i Mat Autorstwa Patmat film s.r.o.

Donald i Rafał. Żródło: Youtube Campus Polska Przyszłości.

Władysław i Szymon. Żródło: Youtube Campus Polska Przyszłości.


wtorek, 29 sierpnia 2023

O jedności formy i treści

Postanowiłem zbadać z czego składa się Campus.  Głównym jego elementem jest Campus Arena. To przebrana hala sportowa. Nazwa "Arena" nieprzypadkowo kojarzy się z nazwą cyrku. Wygląda rzeczywiście jak cyrk stacjonarny. Taki ma wystrój. Tam dzieje się główna część wydarzeń. Na plaży rozbito namioty. To cyrk wędrowny, który przybywa do Olsztyna corocznie. Budynkowi Biotechnologii nadano nazwę "Centrum Podkowa". Będzie jakaś woltyżerka?

We wszystkich tych miejscach odbywają się pokazy ekwilibrystyki słownej. Zdumiewające jest to, że do niej wybrano osoby niezrównoważone. Po każdym takim występie wzrasta rozchwianie emocjonalne widzów.

W zasadzie aktorzy tych scen przypominają zabawki napędzane na sprężynę. Ktoś je nakręca a one wykonują swoje numery. Takie same, jak zawsze. 

Gdy się przyjrzeć jak wygląda Campus na zewnątrz można nieomylnie wywnioskować co jest w środku. To jedność formy i treści,

Cyrk Stały

Cyrk objazdowy rozbija swoje namioty

Centrum woltyżerki.


poniedziałek, 28 sierpnia 2023

Żółte banery

 Organizatorzy Campusu porozwieszali baner zakazujący agitacji wyborczej. Wkraczając na teren Kortowa trzeba bardzo uważać by nie doszło do sytuacji opisanej przez Czechowa w powieści "Pawilon Szósty", w której psychiatra został przez otoczenie uznany za psychicznie chorego i pozbawiony wolności. Był w mniejszości. 

Jak można było się spodziewać, Campus 2023 to jeden wielki wiec wyborczy. Wieszanie takiego baneru  nie jest oznaką zdrowia. Manifestują się objawy obłędu zbiorowego.  

Jak widać, uczestnicy Campusu treścią tego baneru się nie przejmują. Obejrzałem zapis "Debaty Rafał Trzaskowski – Włodzimierz Czarzasty oraz Robert Biedroń". W tej "debacie" Rafał Trzaskowski uczestniczył tylko troszkę. Politycy lewicy zrobili sobie z nim selfie. Ni mniej, ni więcej.

Robert Biedroń dużo (jak zwykle) obiecywał. Pamiętamy, że obiecywał że jeśli wygra wybory do PE to nie opuści stanowiska Prezydenta Miasta Słupska. W swoim występie nie zapomniał o UWM sugerując, że to lipna, prowincjonalna szkółka. Gość choć i świnia to swoje prawa ma.  Nie wiem co bym radził władzom uczelni, bo z takimi przejawami chamstwa mam rzadko do czynienia.  Rzeczywiście, Robert Biedroń przejawia objawy braku ogłady z powodu niedokształcenia. Niepoprawnie wymawia angielskie nazwy miast. Nie jest to moim zdaniem wina lektoratu, tylko lenistwa europosła.

Dużo mówiono o bezpieczeństwie kraju. Włodzimierz Czarzasty jest przeciwnikiem budowy jakichkolwiek murów. Nie wymienił jednak konkretnego. Sprzyja pomysłowi Aleksandra Łukaszenki, aby Polskę niezwłocznie zmienić etnicznie. Czy podniesie to nasze bezpieczeństwo - szczerze wątpię. No cóż, widać jakąś wspólnotę ideową z byłym komsomolcem i dyrektorem kołchozu. Są na tej samej fali. Wpadł w rezonans.




niedziela, 27 sierpnia 2023

Inauguracja JugendParteiWoche

 25 sierpnia w godzinach 17-18:30 odbyło się wydarzenie o nazwie "Inauguracja Campusu Polska Przyszłości 2023 – spotkanie z Olgą Tokarczuk". Niestety zapis pełnego wydarzenia nie jest dostępny. Zniknął w otchłani dziejów. Coś poszło nie tak Jest tylko 45 minutowy fragment składający się głównie (34 minuty) z melorecytacji Rafała Trzaskowskiego oraz jego podopiecznych. Chociaż występ zaczyna się od saksofonu, całość przechodzi w rap. Na szczęście - bez bluzgów. Prezydent Warszawy miotał się po scenie i machał rękoma. Wyglądało, jakby występował w cyrku z pokazem żonglerki, tyko ktoś nie dostarczył rekwizytów. Nie darmo budynek hali sportowej na czas Campusu nazwano Campus Arena. Podobnie jak objazdowy cyrk Arena. Uznali, że to dobra nazwa i ja też tak uważam. Oddaje istotę sprawy.

Mówcy się zmieniali, ale do głosu doszła tylko nieznaczna część stojących na scenie. Pozostali "dodawali powagi". Pełnili taką rolę jak powietrze w paczkach z chipsami. Co mówili? Tu jest problem, bo używali terminów, których związek z rzeczywistością jest dla mnie trudny do ustalenia. Pewnie to jakieś metafory. Dla przykładu mówili o obecności policji w gabinetach lekarskich. Czy chodzi o szykany i przeszkadzanie wykonywania w nich aborcji, czy też przekazywania kopert dla cieciej osoby w państwie? Podobnie mówiono o swobodzie dysponowania ciałem. Nie wiem o co w tym chodzi, ale podejrzewam że tą wolnością, o którą walczą jest prawo do aborcji na życzenie. Możliwe jest też, że kryje się za nią poparcie dla prostytucji podobne do tego, które ma miejsce na łamach Gazety Wszetecznej. Któż to zgadnie? Jest pilna potrzeba rozszerzenia słownika frazeologicznego języka polskiego o te neologizmy aby ułatwić rozumienie tych idiomów. Bez słownika nie da rady. Powstaje jednak pytanie, dlaczego te sprawy określane są jakimiś eufemizmami zamiast mówić o nich wprost? Tu też jest problem badawczy. Po co iść dookoła? Coś pośrodku śmierdzi?

O części, w której występuje Olga Tokarczuk trudno cokolwiek powiedzieć. Trudno mówić coś o filmie tylko na podstawie czołówki. Jedno jest pewne.  Noblistka z jej rozmówczynią odbyły ją w pozycji siedzącej. W niej wykonanie cyrkowych numerów jest raczej niemożliwe.  Zaczęła dobrze, ale co było dalej? Nie wiadomo. 




sobota, 26 sierpnia 2023

Uderz w stół

 Obejrzałem debatę byłych premierów na temat "Co się stało, że trzeba bronić demokracji?". Prowadziła ją Justyna Dobrosz-Oracz. Już na samym początku zadała premierom pytanie, które mnie nurtowało. Chciałem wiedzieć dlaczego obecna opozycja nie zreformowała sądownictwa. 

Do pytania odniósł się pośrednio tylko Jerzy Buzek. Skarżył się, że do rządzenia państwem jego rząd nie był przygotowany merytorycznie. Nie wiedzieli, do której szafy zajrzeć aby znaleźć dokumenty. To jest jakieś wyjaśnienie dla rządu z lat 1997-2001. Strona solidarnościowa nie miała czasu na zapoznanie się z machiną państwową. Podjęła jednak 4 reformy. Wyszło tak jak wyszło. Nikt nie wiedział jak wyjdzie. 

Marek Belka wykazał się sporą dozą intelektu z domieszką cynizmu. Powiedział, że wzrost populizmu jest nie tylko bolączką Polski, ale występuje globalnie. Zaradzić według niego temu groźnemu zjawisku można poprzez perswazję w stylu pogadanek Jacka Kuronia. Może naród "to kupi". "To kupi" tak właśnie to określił. 

Zupełnie nie na temat wypowiadała się Ewa Kopacz. Wśród medyków dużą nadreprezentację mają tępe kujony. Wygląda na to, że do nich zalicza się była premier. Wyróżnia się wśród nich tym, że nie pytana wyrywa się do odpowiedzi. Zaczęła od zamanifestowania swojego  kabotyństwa. Powiedziała, że jest największą kobietą politykiem w historii Polski. Taki Wałęsa rodzaju żeńskiego. Następnie pogrążyła się w populizmie. Najważniejszym zadaniem jej zdaniem jest rozliczenie złodziei u władzy. Podziwiajmy głębię jej myśli. Ileż w niej wdzięku i polotu!  Rafał Ziemkiewicz twierdzi, że Donald Tusk emituje jakieś fale, które niszczą w otoczeniu szare komórki. Coś w tym jest. 

PiS zawdzięcza dojście do władzy w dużym stopniu właśnie Ewie Kopacz. Gdyby kolejnym premierem nie była ona, a Grzegorz Schetyna to kto wie jaki byłby wynik wyborów. Jej niewydarzoność to była autostrada, po której Andrzej Duda wjechał do Pałacu Namiestnikowskiego i PiS przejął władzę w Sejmie. Powinni być jej wdzięczni. Donald Tusk wywindował intelektualną niedojdę  z mentalnego dziadocenu na fotel premiera. Teraz ona wrzeszczy o jakichś złodziejach. Kto  jest winny temu, że doszli do władzy? Uderz w stół...





piątek, 25 sierpnia 2023

Niemcy się sypią

 Jak za Deutsche Welle podaje serwis gazeta.pl w artykule Niemcy jako "chory człowiek Europy". Infrastruktura się sypie, brakuje rąk do pracy Niemcy mają wiele problemów, które nie występują w Polsce. O tym słyszałem już od lat. W mojej branży to zacofane sieci komputerowe i przedpotopowa cyfryzacja. Pada nawet określenie że w dziedzinie cyfryzacji Niemcy to kraj "rozwijający się" - inaczej mówiąc -  Trzeci Świat.  Inne to zniszczona infrastruktura drogowa i kolejowa i brak wykwalifikowanej siły roboczej. 

Piszę to ze względu na typową dla Polaków modę na narzekanie na własny kraj. Tymczasem, moim zdaniem, nie jest źle. Polska, wysiłkiem społeczeństwa wiele dokonała. Przyczyniły się do tego kolejne rządy. Nie mamy nadmiernie rozbudowanej infrastruktury, której utrzymanie jest bardzo kosztowne. Szczególnie wtedy gdy jest przestarzała. Wtedy państwo pada pod własnym ciężarem. 

Dlatego powinniśmy szanować to, co mamy.


Ofiary marketingu

 W sobotę 26 sierpnia w godzinach 13-19 w ramach Campusu przyszłości odbędzie się warsztat "Projektujemy przyszłość… Projektujemy aplikacje przyszłości". 

Prowadzić go będą Dorota Madej i prof. Marlena Plebańska. CV Doroty Madej na stronie Campusu zaczyna się tak : "Z wykształcenia socjolog, menedżer kultury i projektant usług, doradca i trener w firmie iSpot, zajmuje się wdrażaniem rozwiązań edukacyjnych Apple w szkołach." Prof. Marlena Plebańska zasadnicze swoje umiejętności charakteryzuje następująco "Certyfikowany trener Apple Professional Learning Specialist. Jeden z prekursorów polskiej e-edukacji, specjalizacja zarządzanie wiedzą, e-learning, Design Thinking. ". Najwyraźniej pogrążone są w ekosystemie Apple głębiej niż przeciętny konsument. Profesor chwali się, że posiada harcerską sprawność "Certyfikowany trener Apple Professional Learning Specialist." To brzmi jak "Bajtek Certified Engineer" z czasów początku masowej informatyki.

Sądzę, że obie panie święcie wierzą w swoją misję szerzenia postępu. Przy okazji ciągną wóz marketingu. Dla mnie wygląda raczej nawet na to, że marketing firmy Apple to ich podstawowa funkcja na Campusie. 

Nie wydaje się, aby obie kobiety były wystarczająco zanurzone w postępową gramatykę. Nie używają feminatywów takich, jak trenerka, socjolożka. Posiedzą troszkę na Campusie to się może nawrócą. Na razie tkwią w tym fragmencie "piekła kobiet", gdzie feminatywy nie występują.

Ciekawym i innowacyjnym eksperymentem byłaby próba zastosowania ich metod do stworzenia aplikacji edukacji seksualnej. Fundacja SEXED.PL występuje również na Campusie. Może czas na chwilę połączyć siły?

Pani Profesor lubi się wesprzeć znanymi markami, ale również je wspiera. Nie wiadomo, co w tej miksturze przeważa. Dużo w tym pustosłowia i haseł. Czy to jest "mentalny dziadocen" możecie ocenić Państwo sami. Co ona sprzedaje? Wygląda to na kryptoreklamę.