Jest nadzieja, że zmniejszy się ilość filmów z udziałem Beaty Fido. W którymś momencie faworyta Jana Tomaszewskiego, kuzyna Jarosława Kaczyńskiego może wreszcie zostanie przepędzona sprzed kamer. Męczy nie tylko mnie.
Wczoraj w serialu "Archiwista" po przesłuchaniu przez nią podejrzany został znaleziony w celi powieszony. Podejrzewam, że się powiesił ponieważ nie chciał ponownie zobaczyć prokurator granej przez Fido. Wytrzymać jej widok to ciężka próba. Dziś zapewne będzie grała w Komisarzu Aleksie. Tam jest policjantką. Czasami przesłuchuje. Narażać ludzi na jej widok to wyjątkowo podła tortura. To niehumanitarne stosować takie metody śledcze.
Wygląda na to że PiS musiał przegrać, aby ją w końcu zabrano z telewizora. Ostrzegałem! Przyjdzie jeszcze pocierpieć. Ileś tam odcinków z nią już nagrano.
PO musiała przegrać w 2015, bo poprosiłem znajomą wróżkę, aby sprawiła by pewien dżentelmen przestał być senatorem. Gdy zgłosiłem się do niej z reklamacją że zastosowała zbyt drastyczne metody, powiedziała, że inaczej się nie dało. Musiało dojść do zmiany prezydenta i rządu, aby tego senatora wysadzić z siodła.
Zobaczymy, czy utrata władzy przez PiS wystarczy by wypędzić Fido z telewizora. Czy ten środek będzie skuteczny?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.