W logo prawda jest ukryta.
Są to cepy u koryta.
Kiedy gadzina ukąsi Żmudzina – od jadu Żmudzina zdycha gadzina

wtorek, 29 września 2015

Ostro pojechali

Filip Łobodziński (Duduś z "Podróży za jeden uśmiech"). Jarek Gugała (mój serdeczny przyjaciel z podstawówki, świadek mojego ślubu z Mrówką)  i kilku innych artystów w piosence  "Król". Kolejna wersja "Króla głupców" Georgesa Brassensa. Tłumaczenie - Filip. Wydawnictwo Agora troszkę ten klip ocenzurowało -wyciszyło. Nie dziwię się. Wolę tą wersję ocenzurowaną. Jarek, Filip, Kasia Nosowska i inni - nieładnie tak się wyrażać. No, no no.

Z brzydkimi słowami można posłuchać tu Sklep Empik płyta "Pornograf".




poniedziałek, 28 września 2015

Pobawmy się w rektora

Do redakcji "Poduchy" wpłynął dokument, w którym pani profesor Nałęcz (żona tego Nałęcza)  prosi rektora Góreckiego o pilną odpowiedź. Trudne jest życie UWM.
Musi w ciągu 6 dni przyjrzeć się kilkudziesięciu nazwiskom. Gorąco, ale UWM podołał. Oczywiście w odpowiedzi żaden z zarzutów się nie potwierdził.


Anonimowe pismo dość obrszerne - 7 stron.
 Adresat Lena Kolarska - Bobińska - towarzyszka z partii, w której się rektor zawiesił
Do wiadomości
1) Marek Rocki - szef Polskiej Komisji Akredytacyjnej - towarzysz z partii, w której się rektor zawiesił.
2) Krzysztof Kwiatkowski - prezes Najwyższej Izby Kontroli -  były towarzysz z partii, w której się rektor zawiesił
3) sam rektor we własnej osobie.
4) lokalne media, w których duże wpływy ma rektor i partia, w której się rektor zawiesił.

Postawmy się w sytuacji rektora i powspółczujmy.  Czyż nie należy mu się kolejny dodatek? Tak ze 3000 zł miesięcznie? Ciężka to praca.
 



niedziela, 27 września 2015

Wykonanie wszechczasów

Znam wiele wykonań tej sonaty. To jest najlepsze.
Ivo Pogorelich - Scarlatti - Sonata K. 87 Andante 



A tak może ją wykonywano za czasów Scarlattiego


czwartek, 24 września 2015

Zawiesił się w PO

Jak twierdzi podobno Biuro Senatorskie Góreckiego "Członkostwo w PO senator Górecki zawiesił, gdy ponownie został wybrany rektorem". Zawiesił się, ale dynda. Bezpartyjni na liście kandydatów. Sami członkowie PO. Jedni byli, a inni "zawieszeni". Kurcze, ale lawirują. To on jest "bezpartyjny, zawieszony członek PO".


Zawiesić się fajnie jest. Nie trzeba płacić składek. Znam kilka faktów o skrajnym skąpstwie Góreckiego.Skoro się zawiesił to ma mniej zajęć. Może w wolnym czasie by się nauczył mówić nie tylko poważnie, ale rówież interesująco i mądrze? Nie tak, jak bredził w Radiu Olsztyn.
Wywiad - brednia z Radia Olsztyn.

Tych z Państwa, którzy nie wiedzą kim jest Górecki informuję, że na przekór temu co w wywiadzie słychać to  jest członek-korepondent PAN, były wiceprezes PAN, rektor UWM w Olsztynie.

środa, 23 września 2015

Pomór w kwesturze?

UWM ogłosił, że przyjmuje do pracy na stanowiskach bezpośrednio objętych nowym, niewdrożonym i opłaconym kwotą 1 650 000 zł funduszy unijnych Zintegrowanym Systemem Informatycznym. Czyżby w kwesturze nastąpiła epidemia i trzeba zatrudnić zdrowych pracowników? Czy też na raz poszło wiele osób na emeryturę. A może przyczyną jest sposób wdrożenia nowego systemu zwiększający pracochłonność?

Źródło bip.uwm.edu.pl

Korzyść z wprowadzenia informatyki polega między innymi na zmniejszeniu zatrudnienia w komórkach objętych nowymi systemami. Tak było w 1999 roku. Po wdrożeniu FK okazało się, że z 50 osób zajmujących się systemem FK razem z przyległościami w ART niezbędnych do pracy w UWM (połaczonych trzech uczelni) było około 20. Wdrożenie i pierwszy miesiąc wprowadzania danych odbywały się w dwu pokojach.  Pracowało przy tym 12 osób. Tak było szybciej.

Teraz jest nowy system, o którym pracownicy mówią "koło fortuny". Albo się zaksięguje, albo nie i nie wiadomo co i kiedy się zaksięguje. Loteria. Na ekranie ciągle się wyświetla kółeczko, które zastąpiło w nowych Windowsach klepsydrę.


System miał być wdrożony produkcyjnie w sierpniu 2014.  Wdrożenie produkcyjne to jest taki stan, w którym system obsługuje rzeczywiste procesy przedsiębiorstwa. W sierpniu 2014  podpisano protokół  stwierdzający pełne wdrożenie produkcyjne. Żaden składnik systemu w tym czasie nie obsługiwał procesów rzeczywistych. Mimo to wykonawcy zapłacono. Protokół ten też przedstawiono jako dowód do NCBiR i UZP. Czy nie nastąpiło naruszenie  wiarygodności dokumentów?
Do dzisiaj z całą pewnością nie jest nadal wdrożony najpoważniejszy składnik oprogramowania - system kadrowo płacowy. Składnik ten ewidencjonuje większość kosztów działania UWM, którym są płace.

wtorek, 22 września 2015

"Bezpartyjny kandydat PO"

"I rubelka zarobić i cnoty nie stracić"




Źródło www.ryszardgorecki.pl

Człowiek dowiaduje się coraz więcej. To, że Górecki jest bezpartyjny to dla mnie nowość. Można o tym usłyszeć w wywiadzie, udzielonym Radiu Olsztyn. Myślałem, że redaktorzy się pomylili, lub nadgorliwie służą czyszczeniu wizerunku Góreckiego. Jednak Słońce Japonii własnoustnie się wyrzeka przynależności do partii dowodzonej przez Ewę Kopacz.  Tymczasem w Wikipedii jest napisane, że w 2011 wstąpił do PO. Wikipedia kłamie? Zaparł się Donalda Chytruska! Biografowie geniusza z Dulska będą mieli pewną trudność w kwestii sprawdzenia, co jest w jego życiu prawdą.  Czyżby uciekał z tonącego okrętu? O tym, że nie należy do PO mówi jak zwykle "bardzo, bardzo poważnie". Pewnie formalnie nie należy. W ramach ściemy. Ale był, a cnotę się traci tylko raz.
Źródło ro.com.pl


Radzę posłuchać całego wywiadu. Pod tym linkiem. Retoryka, używana przez Góreckiego świadczy o jego intelekcie. Spotkałem wczoraj człowieka, który otrzeźwiał z czaru roztaczanego przez media, gdy wysłuchał tego wywiadu.  Mówił, że może on i w swojej dziedzinie to specjalista, ale jego wypowiedzi publiczne to brednie. Z drugą częścią tej oceny się zgadzam. Górecki mógłby się po tylu latach w polityce nauczyć poprawnie wysławiać po polsku. Trzy kadencje, a za chwilę czwarta.  Najwyższy czas.

Posłuchajcie polityka, który mówi, że nie uprawia polityki. To co on uprawia? Moim zdaniem parodię.Głupota jest zaraźliwa. Co i raz na Senacie UWM słychać odezwy, aby nie uprawiać polityki. Rozmawiałem z pewnym Włochem, który twierdzi, że w ich kraju nie jest możliwe aby być równocześnie senatorem i rektorem. No cóż, Włosi różnią się od nas. Jemu było zimno a mi gorąco.

Moim zdaniem on ma największe szanse w wyborach na senatora.  Jak ten "Król głupców".


Film wart obejrzenia w całości. Oto jego afisz. Jest też na DVD. Można kupić go w Amazon.co.uk Dialogi - Woliński - ten od Charlie Hebdo.




Ten mózg trzeba zoperować! Tu jest kurs.



poniedziałek, 21 września 2015

Sąsiad ma satysfakcję

Mój sąsiad, Mariusz Kowalewski może mieć satysfakcję.
Małkowski został uznany winnym.



Pod tym linkiem można znaleźć stary tekst  dziennikarza skłonnego do podejmowania ryzyka.  Zadziora z niego. Nie chciałbym mu podpaść gdybym miał coś za uszami.

piątek, 18 września 2015

Estonia - Wirtualne obywatelstwo

Estonia w odróżnieniu od "państwa teoretycznego" postanowiła stworzyć "państwo praktyczne", ale wirtualne. Mały kraj z ludnością 1,5 mln postanowił wzbogacić się o 10 mln obywateli wirtualnych.

Co o tym napisano w Communications of the ACM (jednym z najlepszych czasopism informatycznych) można przeczytać  pod tym linkiem

"...Oni są tam, gdzie my będziemy za 5 do 10 lat. Estonia ma najbardziej zaawansowane e-społeczeństwo na Świecie. Państwo oferuje 600 e-usług dla obywateli i 2400 dla biznesu..." 
                  Clare Sullivan profesor prawa, specjalistka od zastosowań cybernetyki 
                   w Uniwerytecie Południowej Australii.


Estonia pod tym linkiem twierdzi  "e-obywatelstwo daje każdemu obywatelowi z całego świata, cyfrową tożsamość wydaną przez państwo i możliwość prowadzenia online zaufanej firmy, otwierając światowy potencjał gospodarczy".

Estonia jest członkiem grupy D5 - 5 państw, które razem pracują nad publicznymi e-usługami. D5 powstała na ruinach brytyjskiego projektu narodowej karty tożsamości. Do grupy tej należą również Zjednoczone Królewstwo , Południowa Korea, Izrael i Nowa Zelandia.

No cóż. Teoretyczne państwo może mieć kłopot z wirtualną Estonią oraz innymi wirtualnymi państwami, które mogą pójść drogą Estonii. Podatki wyparują do zimnego kraju. Najbardziej znanym wyróżnikiem publicznej polskiej informatyki jest słowo infoafera.





środa, 16 września 2015

Kierownik


Moczu do koniaku,
 cementu do kokainy,
 hemoroidów i cukru w moczu,
 aby cię zaraziła sekretarka
 nie wiadomo czym
aby twa żona poszła z masażystą
aby cię śledzili i wszyskim to było oczywiste
aby gliny od ciebe  łapówek nawet nie brali,
aby FSB się tobą interesowali.
Aby twój telefon był na trzech podsłuchach naraz
abyś był ofiarą wszelakich zaraz
aby w celi kochali cię  homiki
boś ty czarna plama na tle
śnieżnobiałej rosyjskiej ekonomiki
tego ci życze za to,
że wstrzymałeś wypłatę

Takie życzenia dla szefa. Mają Ruscy rozmach. Posłuchajmy w oryginale. Wasia Obłomow to niebywały talent. Z zawodu prawnik. Zamówiłem płytkę CD na Ukrainie.
Z braku czasu tłumaczenie takie sobie, ale oddaje  przesłanie tej piosenki dla osób nie znających rosyjskiego w dostatecznym stopniu.


Sąsiad napisał

Mariusz Kowalewski (sąsiad, który może patrzeć na nas z góry) napisał we Wprost artykuł o NIK, Sejmie Piechocińskim i CBA.

Problem z NIKiem polega na tym, że to droga i niepotrzebna instytucja. Oni podlegają Sejmowi i to Sejm decyduje o obsadzie czołowych stanowisk oraz poprzez Sejm większość sejmowa może naciskać na NIK. Taka dekoracyjka dla naiwnych. Piszesz do NIK - piszesz na Berdyczów. Strata czasu i atramentu. Wiem coś o tym od byłego  wiceprezesa NIK - mojego wuja. Między innymi z niemocy NIK powstał pomysł CBA.

Jest takie coś jak Kolegium NIK, a w nim grupa uczonych prawników i ekonomistów. W niektórych przypadkach osoby wśród nich zasiadające stanowiły "system szybkiego ostrzegania" kontrolowanych instytucji, bo znały plany kontroli.

Kontrola NIK, która "niczego nie wykazała"  to swoiste alibi dla bandytów. Mamy wesołe państewko.

Najwięcej kłopotu sprawiają rzeczy niepotrzebne. Tak jest i z NIKiem w obecnej formie. A może mamy takie cechy narodowe, że państwo się poprzez nie wypacza?



wtorek, 15 września 2015

poniedziałek, 14 września 2015

Wspomnienia z Kijowa

"Bbbbborsuk, tttto ppprzecież kkkurwy są"
Adam Michnik

Gdy na Ukrainie budziła się wolność (wczesne lata 90) mój kolega z opozycji ukraińskiej poprosił mnie, abym pomógł im w zorganizowaniu pobytu polskiej delegacji Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego w Kijowie na kongresie założycielskim Ludowego Ruchu Ukrainy.
Byli Michnik, Borusewicz, Janas, Jurek Jachowicz, Włodek Mokry oraz kilka osób z Olsztyna.

Gdy ich odprowadzałem do hotelu koło pomnika Lenina Borusewicz zwrócił uwagę na kilka dziewczyn, że takie fajne. Na to Michnik - "Bbbbborsuk, tttto ppprzecież kkkurwy ssssą". Kiepsko marszałek zna się na ludziach.


niedziela, 13 września 2015

To jest to, co zostanie po każdym z nas

To jest to, co zostanie po każdym z nas
Это всё, что останется после меня

Pasuje z rytmem, co nie?

i t.d DDT.

Może kiedyś się zmierzę z tłumaczeniem całego tekstu.
Jurij Szewczuk z Petersburga i zespół DDT - Okudżawa i Wysocki naszych czasów




piątek, 11 września 2015

Sztuka ludów prymitywnych

Wpis powstał z inspiracji pewnego komentatora, który rano 11 września 2015 uświadomił mi jak niegodziwie potrafi zachować się klika Góreckiego z UWM .

 Z przykrością informuję, że dalszych komentarzy nie dopuszczam w celu zamrożenia zbrojeń i ostudzenia nastrojów. Niektóre teksy złagodziłem, choć moim zdaniem nikogo niewinnego nie obrażały. Jeden post usunąłem. Mogły trochę szokować.
Poniższy tekst ilustruje co potrafi zrobić artysta prymitywny.
 12 września 2015

Wielu z Państwa zapewne nurtuje pytanie. Dlaczego ten Poszewiecki tak dokucza świętemu Warmiakowi i jego otoczeniu?  On pewnie zawistny i w ogóle. Przecież Ryszard to wcielenie mądrości, łagodności, intelektu, świętości i wielki budowniczy - Kazimierz Wielki UWMu. Ten Poszewiecki to jakieś zero - nic.

Moje zdanie o rektorze i jego otoczeniu można poznać z wielu wpisów. Bezpośrednią przyczyną powstania tego bloga było pojawienie się na stronach www UWMu poniższego dzieła sztuki prymitywnej. Na ekranie była animacja, która pokazywała jak BIOS kierowany przez rektorowiczową wytruwa mrówki.


Możecie Państwo zauważyć bliskość dat pierwszego wpisu o szpanerze z UWM z datą na tej stronie www. O tego wpisu http://poszwa.blogspot.com/2015/02/pan-szpan-miney-zazyosci-naszej-dni.html

Starsi z Państwa zapewne pamiętają, że pierwszym serwerem internetowym na ART był mrowka.art.edu.pl. Ja go zakładałem i w ogóle to ja wpiąłem Olsztyn do Internetu.  Poczułem się dotknięty chamstwem wyrażonym w tym rysunku i postanowiłem dać na nie odpowiedź. Tą odpowiedzią jest ten blog.

 Udzielone licencje podlegają wypowiedzeniu.  Ten kto pisał ten  tekst na stronie zapomniał dodać, że licencja była udzielona nieodpłatnie. Nie po to firmy płacą podatki aby jakiś człowiek utrzymywany z tychże podatków je obrażał.

Zapewne Państwo też wiecie, że kierowniczką BIOS (Biura Informatycznej Obsługi Studiów) jest rektorowiczowa - Monika Górecka. Najwyraźniej ten cały BIOS to organizacja toksyczna.

Z różnych zakątków UWMu słyszałem, że otoczenie rektora szkaluje mnie, moją rodzinę i przyjaciół. Działo się to od początku nastania rektora na kolejną kadencję. Metoda była najperfidniejsza z możliwych - plotka. Podłość tych osób w końcu przejawiła się tą prymitywną animacją. Pomyślałem sobie - dość - no pasaran.

Klika podłych ludzi może zatruwać bezkarnie życie innym. Ten blog jest protestem wobec tej zbiorowej podłości.

Jestem spod znaku Byka. Odpowiedzią na prymitywistów z UWMu niech będzie grafika z jaskini Lascaux.





wtorek, 8 września 2015

eRektor

Z UWMu nadchodzą z różnych źródeł wieści, że kobita o imieniu Janina (zdaje się małżonka) i inni ludzie rektora zbierają podpisy, aby ich źrenica oka mogła wystartować na fotel senatora. Na pewno im się uda ponieważ robią to w czasie godzin pracy i podpisy zbierają od swoich podwładnych. Wolność i subtelność na całego.

Rektor chciał kiedyś, aby jemu jako pierwszemu rektorowi UWM wymyślono specjalny biret. Na razie z tego nici. Ja proponuję, aby Senat UWM przyznał mu specjalny tytuł "ojca eRektora UWM", w którym nawiązano by do faktu, że wmurowywał wiele aktów erekcyjnych oraz, że jest postacią nieodłącznie związaną z owianym legendą wdrożeniem Zintegrowanego Systemu Informatycznego. Poza tym jest trwale związany z tronem UWM. Te okoliczności utrwaliłem w króciutkim wierszu "eRektor". Śpiewa się go do melodii "Elected" Alice Coopera. Radzę obejrzeć cały clip. Można w nim znaleźć wiele analogii. Szczególnie o małpich zdolnościach. Tam też jest o parciu do władzy. Co prawda Audi to nie złoty Rolls-Royce  , ale zawsze coś. Chodzą też słuchy, że eRektor postanowił przenieść wybory na styczeń, bo od lutego chce pobierać emeryturę, a podobno bycie emerytem i rektorem stoi w sprzeczności. Niedługo stanie się Breżniewem UWMu.

             eRektor

kim jest największy Warmii skarb?
to właśnie on - eRektor
kto UWM od podstaw wzniósł ?
to właśnie on  - eRektor
kto  UWM do sieci wplótł ?
to właśnie on - erektor
na zawsze tron uczelni w tyłek mu wrósł
to właśnie on - eRektor.

eRektor, eRektor
eRektor, eRektor





Trening łyżwiarski

Takie dziwne kroki po schodach wykonują młodzi łyżwiarze  ze Stoczniowca Gdańsk. Krynica 21.08.2015 11:42. Tuż przed wyjściem na lód.


Trochę inne niż Ministerstwo Głupich Kroków, acz podobne.


niedziela, 6 września 2015

Zapraszam do kiosków

Zapraszam do kiosków.  Wprost, numer 37/2015. Artykuł "Senator PO prosi, śledczy ściga". Strona chyba 7. Coś koło 6 zł to kosztuje. Fajna pamiątka dla badaczy historii sporów w Olsztynie. Interesujący ten nasz grajdołek. Nie ma co.
Dla skąpców podaję link Senator-PO-prosi-prokuratura-sciga-dziennikarza-Wprost 
Można zobaczyć w gazecie Wprost poziomkę w kremie.


 
Źródło Wprost.pl

sobota, 5 września 2015

piątek, 4 września 2015

Wspomnienia wakacyjne

Byłem w Krynicy (w górach) na obozie łyżwiarskim z piorunującym Warmińsko-Mazurskim Klubem Sportowym. Na tej samej tafli trenowały hokej po nas dzieciaki "Hokejowe Nadzieje Olimpijskie" pod kierunkiem Pawła i Kasi Zygmuntów. Paweł to znany zawodnik łyżwiarstwa szybkiego, a Kasia to sędzia hokejowy. Teraz oboje zabrali się za trenowanie hokeistów. Trzymajmy z nich kciuki.

Z Kasią i Pawłem Zygmuntami. Krynica 2015

Znam wszystkich zawodników jazdy szybkiej na lodzie, którzy startowali w 2014 w Soczi. Jednych więcej innych mniej. Jeździłem razem z nimi 3 lata na torze Stegny w Warszawie, gdy oni trenowali. Dużo mozna powiedzieć o sportowcach sądząc po ich zachowaniach w szatni.  O łyżwiarzach szybkich - dużo dobrego.
Na ulubionych łyżwach Viking. Warszawa Stegny 2009