W logo prawda jest ukryta.
Są to cepy u koryta.
Kiedy gadzina ukąsi Żmudzina – od jadu Żmudzina zdycha gadzina

sobota, 7 sierpnia 2021

Szkoła Biznesu Santa Monica

Wieloaspektowe spojrzenie na materiał faktograficzny dotyczący buntu na pokładzie BIOS prowadzi do zaskakujących wniosków.

Bunt w BIOS jest zasadniczo nowym zjawiskiem. Różni się od buntu na Bounty chociażby dlatego, że służba na Bounty była ciężka. W BIOS przyczyną buntu była obfitość dóbr, która przewróciła w głowach załogi.  Sytuacja przypomina eksperyment z tłustymi myszami Calhouna. Myszom stworzono idealne warunki i z tego powodu tak się zdegenerowały, że wymarły. Eksperyment ten powtarzano wielokrotnie. Wynik był zawsze ten sam.

Na skutek buntu Santa Monica jawnie podważyła swą wiarygodność jako członek Dyrekcji MUCI. Zaatakowała jednego z głównych klientów i udziałowców. Co najśmieszniejsze tego, który ją do MUCI zgłosił. MUCI działa jak klasyczna firma i walczy z konkurencją.  Poza USOSem jest kilka innych systemów. Jak wielką radość musieliby odczuć konkurenci, gdyby się dowiedzieli o sytuacji w Olsztynie. W tej konkretnej sytuacji nie ma lepszego sposobu walki z konkurencją niż pokazanie nieobliczalności jej zarządu prowadzącej do agresji wobec klienta.

 Niebezpiecznie jest dopuszczać do zarządu spółki osoby nie posiadającej umiejętności rozpoznania rzeczywistości. Taki przypadek stanowi poważne zagrożenie dla powodzenia firmy i jest nawet ujęty w kodeksie spółek handlowych, który daje drogę do pozbycia się nieobliczalnych członków zarządu. Nie wiem, czy zarząd MUCI nie powinien natychmiast wyeliminować zagrożenie.

No, a jeśli uchodźcy z BIOS idą do firmy, która z UWM współpracowała to jest to absolutny antywzorzec przyzwoitości biznesowej. Podebrać klientowi pracowników to skandal.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.