Santa Monica uprawia sporty wytrzymałościowe. Postanowiła zarazić swą pasją cały UWM. Poddała kolegów z pracy testom cierpliwości. Krzewienie tej cnoty napotykało jednak na wiele przeszkód. Znakomita większość pracowników nie chciała poddać się rygorom reguły MaMonikanów i chodzić we włosienicach, gdy sami zakonnicy chodzili w atłasach i czerpali z rogu obfitości. To właśnie ta dysproporcja pomiędzy zakonnikami i profanami była najlepszym sposobem ćwiczenia cierpliwości. Sylabus w nowej wersji to wymyślne narzędzie tortur. Jego celem jest doskonalenia dusz. Nikt tego nie rozumiał. Tak wielkie jest poświęcenia świętej - żeńskiej wersji Savonaroli. Stała się najmniej popularną osobą Kortowa.
S.Monica miała zwyczaj nawoływać na Rektora na korytarzu - Jurek, Jurek. Gdybym był na jego miejscu oczekiwałbym większej ogłady i w obecności innych spodziewałbym się zwrotu przynależnego szarży. Może w ramach sportów wytrzymałościowych s.Monica wstąpi do Wojsk Obrony Terytorialnej i nauczy się jak się trzyma miejsce w szeregu? Nawet konie można tego nauczyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.