Aleksander Socha podał się do dymisji z funkcji wicewojewody. Zachował się z kulturą i godnością. Podziękował za współpracę. Wstrzemięźliwy w wypowiedziach, mądry człowiek - nie pali mostów. Można się od niego tego nauczyć.
Położył wielkie zasługi podczas budowy i rozwoju UWM. Nie sadził się. Nie udawał supermena. Nie musiał. On nim był.
Znajdą się chętni go zatrudnić. Znając jego charakter wiem, że czegoś się podejmie. Ma wyjątkową zdolność zjednywania sobie ludzi. Gdybym miał wielki biznes poleciałbym do niego z ofertą objęcia stanowiska prezesa zarządu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.