Autor zdjęcia : Дядя Саша, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=1131508 |
Znającym język ukraiński i rosyjski radzę odsłuchać tego materiału o jednym z większych polskich modeli mieszkających kiedyś w w Kijowie. Budowniczego pałacu szacha Iranu i pierwszego dworca kolejowego w Teheranie. Horodecki - koszmar Greenpeacu - jeden (obok Roosevelta i Potockiego) z trzech prekursorów Safari.
A tu dwie dziewczyny rozmawiają o "Domu z chimerami". Po ukraińsku. Nawet jeśli nie znamy tego języka, da się zrozumieć. Jeśli nawet nie zrozumiemy warto obejrzeć niesamowite dzieło naszego niezwykłego rodaka. Niekoniecznie tylko raz na 100 lat. Jako ciekawostkę przytoczę fakt, o którym mówią obie panie, że chociaż Horodeckiego było stać na centralne ogrzewanie polecił wykonać 52 piece, do których zamówił różne wzory kafli. Znam wielu Ukraińców, których podziw dla Polski mnie zawstydza. W większości to moi koledzy z akademika. Ale nie tylko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.