W logo prawda jest ukryta.
Są to cepy u koryta.
Kiedy gadzina ukąsi Żmudzina – od jadu Żmudzina zdycha gadzina

piątek, 23 listopada 2018

Głosowanie na komunalistę

Dziś odbyło się głosowanie na prorektora Przybylińskiego. Na sali panowało zaniepokojenie z powodu obecności inspektora Góździa. Wszyscy nerwowo sprawdzali w smartfonach, czy nie trwa sezon polowań na rogaczy. Badali, czy ludzie inspektora są wyposażeni w paralizatory. Jak wiadomo pod jego rządami w Komendzie Miejskiej dochodziło do przemocy. Wrzaski z komisariatu na Partyzantów rozlegały się przez Dąbrowszczaków aż do Piłsudskiego. Obawy rogaczy i nadzieje masochistów się nie spełniły. Głosowanie odbyło się sprawnie i doprowadziło do spodziewanego wyniku. Elektorzy wybrali kandydata przedstawionego przez eRektora. Nie było idealnie bo na 120 elektorów w głosowaniu wzięło udział 98 osób. Osoby nieobecne naraziły się na szykany. To jawna niesubordynacja. Może jednak bali się, że Góźdź ich pomyli z dzikami i powystrzela? Z 98 głosów 1 był nieważny, 4 przeciw i 5 osób się wstrzymało. P.o.Ducha gratuluje nieobecnym oraz głosującym przeciw i wstrzymującym się.

Prorektor - elekt wygłosił mowę podobną do jego dzieł naukowych. Same płytkie i mętne komunały. Taka jest w sumie natura przemówień. Na szczęście nie upstrzył jej wulgaryzmami i napuszonymi makaronizmami, za pomocą których przekształca te komunały i banalne obserwacje w dzieła naukowe. Płytkie i mętne bajoro - to skuteczny wynalazek, aby móc udawać, że prorektor chodzi po wodzie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.