Dziś imieniny Wojciecha. W związku z tym zapraszam Państwa do odsłuchania wypowiedzi Wojciecha Roszkowskiego. Istnienie tej osoby dowodzi, że w polskiej nauce nie wszyscy są tumanami. Co prawda stan nauki jest bliski nasycenia głupotą, ale jeszcze go nie osiągnął. To jest pocieszające, że więcej głupoty w niej pomieścić trudno. Profesora Roszkowskiego nie znajdą Państwo na łamach Gazety Wszetecznej, która postawiła sobie za cel pauperyzację intelektualną swych czytelników. Co najwyżej machają na niego ogonem pogardy, bo według nich głosi poglądy Kaczyńskiego.
Długo będę wspominał, jak dyżurny fizyk Gazety Wyborczej wyraził taki pogląd, że katastrofy smoleńskiej nie powinno się badać, ponieważ jest to jednostkowy wypadek, którego nie da się powtórzyć i wszelkie badania takiego zjawiska nie mogą mieć charakteru naukowego. Logiczną konsekwencją rozumowania tego uczonego powinien być zakaz finansowania badań Wielkiego Wybuchu, bo to przecież pseudonauka. W bardziej szerokim sensie żaden fakt nie daje się powtórzyć, albo inaczej - rzeczy, które nam się wydają jednakowe w istocie mogą nimi nie być, ponieważ mogą mieć elementy, strukturę i stan które je odróżniają. Chociażby położenie w przestrzeni. Nie mówiąc już o tych rzeczach, które są dla nas niewidoczne. Wystarczy poczytać "Traktat o naturze ludzkiej" Davida Hume'a aby mieć jasne zdanie w tej kwestii. Czysty empiryzm jest więc bezużyteczny bo każdy arbuz jest indywidualny. Stworzenie ogólnej teorii dojrzałości arbuza byłoby niewykonalne. XVIII wieczna filozofia jeszcze nie dotarła na Czerską. Jeśli wziąć na serio wypowiedź dyżurnego autorytetu, to należy zakazać badań naukowych w ogóle.
Na szczęście Roszkowski nie głosi tak kontrowersyjnych poglądów jak ów fizyk, więc materiał ten nie grozi dewastacją rozumu. To rzadkość we współczesnych mediach. Można słuchać bez obaw.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.