Gazeta Wszeteczna utrzymuje że na wschód od Odry zamieszkują tylko słabo rozwinięte małpy wąskonose, wśród których najbliższe homo sapiens są jej czytelnicy. Aby udowodnić swą tezę wszelkimi sposobami starają się zagonić tubylców na drzewa. Chociażby w poszukiwaniu sygnału sieci komórkowych. Prowadzą nas na manowce poprzez pociskanie kitu. Wśród obskurantów technologicznych poczesne miejsce zajmuje wielebny Łukasz Ostruszka, oraz Tomasz Kurs - człowiek byłego wielebnego Macieja Nowakowskiego.
Nie wiadomo, czy im się to uda, bo okazuje się że nad Dźwiną, na Łotwie nastąpił nieoczekiwany rozwój technologii. Bałtowie uzbrojeni między innymi w wynalazek radzieckiego radiowca (Charczenko) z 1961 rozkręcili kwitnący biznes - firmę MikroTik. Ludy Północy nie cierpią na wstręt do wiedzy taki, jak wspominani przeze mnie dziennikarze.
Zestaw MikroTik LHG LTE6 święci triumfy na całym świecie pomagając zdesperowanym użytkownikom słabych sieci LTE. Na szczęście nie ma dodatku do Gazety Wyborczej po łotewsku i mieszkańcy Inflant nie dają się zagonić do klatek intelektualnego zniewolenia.
Nie pogardzili rosyjskim rynkiem, do którego potrzeb to rozwiązanie pasuje jak ulał. Ratują zasięg w USA i we Francji. Kompendium wiedzy o problemach z zasięgiem LTE i sposobach ich rozwiązywania przekazuje rosyjski vloger. Ciekawie i pouczająco. Ten też pewnie nie czytał Gazety Wyborczej.
Łotewską Wunderwaffe opisuje też Francuz. Opis jest bardziej ogólnikowy, ale być może na tym poziomie ma szansę dotarcia do umysłów zniewolonych przez organ Jarosława Kurskiego. Na pewno pomocny może być fakt, że autorem jest człowiek z wyższej cywilizacji. Może to jest dobra droga do osiągnięcia Zen w ognisku Ciemnogrodu na Czerskiej?
Inny vloger zbadał jakość poszczególnych rozwiązań. Co wyszło? Najważniejsze parametry to RSRP i SiNR. Ten obrazek jest dla Gazety Wyborczej bezużyteczny, bo wymaga rozumowania abstrakcyjnego. - 65 RSRP i SiNR 20 w zestawieniu z -96 i -2 to jest wynik! Jak bym raczej wyróżnił MikroTik. Tak mi nakazuje moja wiedza, tym bardziej, że kosztuje 3 razy mniej od Huawei B2368. Ale, któż bogatemu zabroni, jeśli chce wydać 1000 zł więcej dla osiągnięcia podobnych wyników? Wybór optymalnego rozwiązania zależy też od miejsca instalacji. Wydaje mi się, że MikroTik daje najwięcej elastyczności i pasuje do polskich realiów, w tym zwyczajów operatorów sieci komórkowych. Dla mnie - inżynierski majstersztyk. Tylko, że to rozumowanie jest daleko poza jakimkolwiek zasięgiem Gazety Wyborczej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.