TomRich używa też tego zwrotu, choć ze zmienionym szykiem. Możemy go znaleźć w komentarzu do artykułu na portalu Gazety Wyborczej Awantura o "samowolkę" z tablicami na pl. Konsulatu.
W treści artykułu nie ma wystąpień wojewody i Grzymowicza. Co ciekawe na posiedzeniu Rady Miasta wojewody nie było. W jaki sposób "tomrich" ich wysłuchał? Był zaproszonym gościem, czy coś mu się w głowie poplątało. Pisze, że podziela opinię radnych. Nie jest więc radnym. Ot, zagadka. Góreckiego na tym posiedzeniu nie było. Ale mógł mieć relację od Szewczyka. Może ten link pomoże (ładuje plik z protokołem z Urzędu Miasta). Zwróciłem się do rzecznika prasowego UWM, czy pod nickiem TomRich nie kryje się rektor, lub czy rzecznik nie zna nosiciela tego nicka. Pani Wioletty zapytałem się przedwczoraj. Odpowiedź na pytanie nie jest przecież trudna.
Te wpisy dotyczą problemu, który moim zdaniem absolutnie nie interesuje rektora Góreckiego. Mało prawdopodobne, żeby Tomrich to był on. Ktoś, kto wybrał ten nick to osoba wyjątkowo perfidna, przedrzeźniająca rektora.
Podziwu godną przytomność umysłu wykazuje "ja_biedronka_pstra"- "...zgraja małomiasteczkowych nieuków..,". Tym razem ja podzielam tą opinię. TomRich nie jest w stanie tego zauważyć. Jak ma zwyczaj powtarzać profesor Górecki "..mówię bardzo, bardzo poważnie...".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.