Nie dziwię się ojcu Czechowa. Ach, ten cerkiewny "wniebogłos"! "Bożki pogańskie to srebro i złoto, dzieło rąk ludzkich." (Psalm 135)
piątek, 6 marca 2020
"Nieszczęśliwy" Czechow
Ojciec Czechowa był kupcem. Śpiewał w chórze cerkiewnym. Na tyle się temu poświęcił, że interes szedł bardzo kiepsko. W przeciwnym wypadku, być może Antoni Czechow byłby jednym z milionów bogatych kupców. Los pokierował go w innym kierunku. "Robił w literaturze"
Nie dziwię się ojcu Czechowa. Ach, ten cerkiewny "wniebogłos"! "Bożki pogańskie to srebro i złoto, dzieło rąk ludzkich." (Psalm 135)
Nie dziwię się ojcu Czechowa. Ach, ten cerkiewny "wniebogłos"! "Bożki pogańskie to srebro i złoto, dzieło rąk ludzkich." (Psalm 135)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.