W logo prawda jest ukryta.
Są to cepy u koryta.
Kiedy gadzina ukąsi Żmudzina – od jadu Żmudzina zdycha gadzina

sobota, 9 kwietnia 2022

Donieck - raj dla kryminalistów

Część miejscowych konfederatów nienawidzi Ukraińców z zachodniej Ukrainy. Polska jest wolnym krajem i nienawidzić wolno, choć nie po chrześcijańsku. Za wzorzec cnót wszelakich podają mieszkańców Doniecka. Wierzą w ukraiński dipol z plusem na wschodzie i minusem na zachodzie.

Chcę w ich duszyczkach zasiać zwątpienie. W ocenie wielu, Donieck to raj dla kryminalistów.  Nie ma tam żadnych instytucji, jakie działają w cywilizowanych państwach. Są przebierańcy. Od upadku ZSRR włada tam bandycka dzicz popierana przez Moskwę.   Oto co można przeczytać w artykule "Zrozumieć Donieck, zrozumieć Ukrainę". To wynik działań Partii Regionów, która panuje w Doniecku.

"A miejscowi rządzili tak jak umieli, czyli niszcząc, często fizycznie, wszelkie przejawy mentalnej niezależności. Likwidowano m.in. niezależne związki zawodowe górników, które były zagrożeniem i dla właścicieli zakładów przemysłowych, i dla władz, zarówno centralnych, jak i lokalnych. „W Doniecku masz prawo mieć własne zdanie, gdy masz »brygadę«, czyli swoich ludzi, gdy umiesz pobić, poniżyć, zamordować. Wtedy jesteś »człowiekiem« i możesz mieć własne zdanie. Jeśli nie, to przyjdą po ciebie, jak nie karki, to miejscowa inspekcja podatkowa, a jak nie ona, to milicja, która cię zakatuje w lesie” — mówi Stanisław Fedorczuk. Jedyną władzą jest przemoc. Nie było i nie ma konkurencji, ani politycznej, ani gospodarczej czy społecznej — jest monopol jednej partii, grupy przestępczej."

Nie sądzę, aby wspomniany artykuł mocno odbiegał od prawdy. Jest niej tak blisko jak tylko rzeczywistość da się wyrazić słowami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.