Ostatnio otrzymałem kilka pozytywnych recenzji od czytelników. Dziękuję. Czytałem kilka swych wpisów i stwierdziłem, że są całkiem niezłe. Na tę okoliczność przypomniałem sobie wierszyk Ignacego Krasickiego.
Szczur i kot
«Mnie to kadzą» — rzekł hardzie do swego rodzeństwa
Siedząc szczur na ołtarzu podczas nabożeństwa.
Wtem, gdy się dymem kadzidł zbytecznych zakrztusił —
Wpadł kot z boku na niego, porwał i udusił.
hardzie, kadzidł - te formy były poprawne za czasów księcia poetów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.