Dedykuję wyłącznie jemu dwie pieśni ludowego zespołu Pink Floyd. Słowa i muzykę. Szczególnie owacje na końcu. Brawo Panie Rektorze! Takie dobrowolne zejście ze sceny to rzadkość w dzisiejszych czasach. Wie Pan co? Pan się wcale nie zmienił od 25 lat, gdy Pana pierwszy raz ujrzałem. Ta stałość to oznaka doskonałości. W końcu ujrzeli ją inni. Potwierdzają moje obserwacje.
Szkoda, że Pan odchodzi. O czym będę pisał? Czy ktoś będzie zdolny powiedzieć w gronie krawaciarzy do kobiety "fajna dupa"?
Szkoda, że Pan odchodzi. O czym będę pisał? Czy ktoś będzie zdolny powiedzieć w gronie krawaciarzy do kobiety "fajna dupa"?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.