Jogi Dandysowicz Poszewiecki jako młody pies. Członek rodziny. Skoro tak, to jesteśmy spokrewnieni z mafią, bo kupiliśmy go od "Gajowego" , tego od "Trolla". Umiał liczyć i wskazywać osoby. Jogi, gdzie jest Wiesiek? Biegł do mnie. Gdzie jest Mrówka? Biegł do Ireny. Psi geniusz!
Że powtórzę dzieło ulotne, które powstało w wyniku zbiorowej twórczości. Mojej i pewnego prawnika z dalekiej północy.
Jogi
Jogi, znasz te okolice!
Twoje ciało całe drży
Tutaj mieszka weterynarz,
człowiek bardzo, bardzo zły.
|
Portrait of an artist as a young dog. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.