Czy to co Twoje będzie zatracone
Czy popiół tylko zostanie i zamęt
Co idzie w przepaść z burzą.
Czy zostanie
Na dnie popiołu gwiaździsty dyjament
Wiekuistego zwycięstwa zaranie?
CK Norwid
O tym rozmawia w Moskwie z autorem programu "ЕщеНеПознер" Mikołajem Sołodnikowem. Obejrzałem go, ale nie do końca do mnie dotarło, że on naprawdę podjął taką decyzję i co ona w jego życiu oznacza. Zostawił za sobą dostatnie życie wziętego moskiewskiego adwokata, aby zająć się wolontariatem na Ukrainie. W kolejnym wideo Ilja jest w ukraińskim mundurze. Wyjaśnia innym Rosjanom, w jaki sposób mogą pomóc Ukraińcom. Tłumaczy im, że nie potrzeba, a czasami nie warto przyjeżdżać na Ukrainę. Będą mieli problem z udowodnieniem, że nie są wielbłądami. Mogą się przecież pojawić podejrzenia o sabotaż lub działania agenturalne. Wystarczy nie wywieszać litery Z. Wyjaśnia też, co mogą, a czego nie powinni dostarczać. Opaski uciskowe, leki, samochody - tak. Natomiast przestrzega przed nierozważnym zakupem kamizelek kuloodpornych. Te ostatnie mogą być przeznaczone dla policji lub wojska. Policyjne są skuteczne przeciwko broni krótkiej, a na polu bitwy nie chronią od innej broni strzeleckiej. Jeśli ktoś z Państwa postanowi pomagać dostarczając kamizelki kuloodporne powinien się skonsultować ze specjalistą. W razie czego - specjalistką jest jedna z zawodniczek short-tracku klubu Orzeł Elbląg. Została saperem. Była zawsze bardzo odważna. Można wrzucić list na adres redakcji to skontaktuję.
Wracając do Rosjan. Są w tym narodzie jednostki niezwykłe. Wykształciła się w nich cecha bezinteresownej pomocy. Potrafią podjąć znaczne ryzyko, aby pomóc osobom całkowicie nieznajomym. Poznałem takich ludzi osobiście. Wielowiekowy ucisk uczynił z nich diamenty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.