W logo prawda jest ukryta.
Są to cepy u koryta.
Kiedy gadzina ukąsi Żmudzina – od jadu Żmudzina zdycha gadzina

piątek, 6 maja 2022

Tato Marysi

Gdy byłem Głównym Informatykiem ART w czasach początków Internetu, do mojego gabinetu przyszła starsza Pani. Bardzo uprzejma, najmniejsza z małych. Przedstawiła się - Maria Nagięć. Spotkanie było wyjątkowe. Pierwszy raz po wyjściu gościa stwierdziłem "szkoda że już koniec". 

Maria Nagięć jest niezwykła. O tym wie wielu. Słabo znałem środowisko kortowskie, dlatego zaskoczył mnie przebieg tej  wizyty. Po chwili przypomniało mi się, że profesor Marysia była najbardziej pozytywną bohaterką opowieści mojej mamy. 

Otrzymałem (przez łańcuch ludzi dobrej woli) płyty z nagraniem wykładu jej ojca - Stanisława Swianiewicza "Sprawa Katynia". Kto życzy sobie taką płytę posiadać może się do mnie zwrócić. Wysłuchałem go z wytężoną uwagą i polecam. Profesor Swianiewicz mówi o tych rzeczach, o których pisze w książce "W cieniu Katynia". Dopiero niedawno ją przeczytałem. Bardzo ciekawa i wstrząsająca. Wydawać by się mogło, że opis poszczególnych ofiar, kim byli, gdzie pracowali przed wojną jest nudny. Jednak gdy się zestawi z tym, co ich spotkało dramat nabiera zupełnie innego wymiaru. Jest też ciekawe spojrzenie ekonomisty na Gułag jako największą korporację świata swych czasów. Autor opisuje też rozmowy z naszym sąsiadem - Stefanem Tyszkiewiczem. Pokazuje Rosję, której nie znałem.

Na płycie słyszymy piękną polszczyznę z wileńskim akcentem i fonetyką. Taką jaką mówili moi dziadkowie. Dla mnie to wzruszające. Jest też książeczka, w której znajduje się rodzinne zdjęcie Swianiewiczów.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.