Reforma Gowina ma zabawną część. Są to Rady Uczelni. Ślepe przeniesienie konstrukcji z innej rzeczywistości, w której istnieją
dobroczyńcy uczelni, wkładający w nie miliardy (endowment).
W Polsce - na odwrót - do rad uczelni weszli beneficjenci
rektorów. Co więcej - uczelnie płacą im za wizyty. To ten styl myślenia, zgodnie z którym samoloty pasażerskie należy wyposażyć w sławojki.
Latające sławojki - fundament nowej konstytucji nauki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.