Nowa ustawa wprowadziła Rady Uczelni. Po co? Trudno jest zrozumieć. Jedynym istotnym efektem jest danie możliwości ustanowienia rządów dynastycznych. Teraz rektor i senat mogą powołać Radę Uczelni, która wyznacza kandydatów na rektorów. Ten dodatkowy element pozwoli teraz rektorom na wyznaczenie następcy poprzez wybór właściwej Rady Uczelni. Rada Uczelni pełni rolę listka figowego.
W pewnym sensie to dobre rozwiązanie, bo te uczelnie, które kiedyś wykazały się brakiem rozumu i wybrały sobie rektorów nie trzymających parametrów będą mniejszym obciążeniem dla budżetu. To powinno cieszyć podatników bo parodie przestaną być aż tak kosztowne. Z drugiej strony, gdy zasiądzie rozsądny rektor to szkoda, by następcą został jakiś totalny greenhorn i zaczynał odkrywać koło od nowa. Jakiś element kontynuacji powinien być.
Wyjaśniam dla mniej rozgarniętych. Dynastia to nie tylko ojciec-syn i t.d.
W starożytnym
Rzymie bodajże Nerwa - Trajan - Hadrian to były adopcje. Tylko okazali
oni się wszyscy znakomitymi cezarami, a na UWM w obecnym stanie to nie grozi.
Mechanizm uczelni badawczych natomiast wydaje się być dobrym pomysłem. Przyda się wprowadzenie elementów konkurencji i naturalnej selekcji. Środki powinno się łożyć tam, gdzie przynoszą efekty.
Gdyby to ode mnie zależało to bym wprowadził płatne wyższe wykształcenie z wspieranymi (lub nie) przez państwo kredytami. Wtedy kandydaci na studia wykazywaliby więcej rozsądku w decyzji czy w ogóle je rozpoczynać oraz wybieraliby uczelnie, które dadzą im możliwość realizacji celów i zwrotu kredytu. Skończyłby się też drenaż kasy państwowej przez studentów, którzy zaraz po skończeniu studiów wyjeżdżają za granicę. Nie jest dla mnie do pojęcia, dlaczego mamy bezpłatnie kształcić kogoś, kto w Polsce pracować nie będzie.
Ten stan idealny jednak jest już nie do osiągnięcia bo w europejskiej mentalności dominujące miejsce zajął socjalizm. Unia Europejska na taką zmianę nie pozwoli, a wyborcy ukarzą w wyborach przez najbliższe 50 lat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.