Radzę zamawiającym zanim kupią cokolwiek w ramach przetargu zlecać niezależny audyt jakości kodu. Często tego co się obserwuje w oprogramowaniu czołówki polskiej informatyki nie da się "odzobaczyć". Tylko, czy nie okazałoby się, że na polu boju zostaje tylko SAP? Polski rynek informatyki ma właściwości uwsteczniające. Jeszcze trochę i zaczną używać maczug do programowania. Dziadostwo jest warunkiem sprzyjającym odnoszeniu na nim sukcesów. Od czasu do czasu to widać bardzo wyraźnie.
Moje podejrzenia, że Ass&co niektóre swoje wytwory ma z wykopalisk mogą się okazać słuszne. Wszak wykorzystują do wdrożeń czasami oddział górniczy - COIG. Data Mining a la polacca. Odkryli programujących jaskiniowców.
Gdyby jeszcze te dzieła małpoludów ułatwiały pracę to pal sześć ich wysokie ceny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.