Pewnie - o interesy Tomricha walczymy wszyscy. Płacąc podatki. Państwo pomimo jego oburzenia wciska mu 27 500 zł miesięcznie na korepetycje z wypracowań.
Niezorientowanych informuję, że "Tomrich" to hejterski pseudonim rektora XX letniej uczelni UWM - Ryszarda Góreckiego. To prekursor wynalazków niedawnego wiceministra sprawiedliwości w dziedzinie hejtu. Walczył sam i znalazł swego odkrywcę i propagatora. Steinhaus odkrył Banacha, a ja z przeciwnego bieguna - Tomricha.
Pisał o swej konkurentce w wyborach: "Staroń to osoba walcząca przede wszystkim o swoje interesy. Ja na nią na pewno nie zagłosuję.", oraz "Staroń często donosiła do służb, to często słyszałam."
Hejter niepewny co do swej tożsamości płciowej. Ciekawe obraliście sobie Państwo na UWMie wraz z Gazetą Wyborczą bóstwo, nie ma co. On uosabia powagę Waszej uczelni. W założeniu powinien pokazywać, czym ten uniwersytet jest. Czy wywiązuje się właściwie? Wiceminister od Ziobry po podobnych jak Tomrich numerach podał się do dymisji. Czemu o wyczynach Tomricha milczy organ Michnika?
A co tam z jego kandydowaniem w wyborach parlamentarnych? Okazał się bezwartościowy?
Źródło Gazeta Olsztyńska |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.