W logo prawda jest ukryta.
Są to cepy u koryta.
Kiedy gadzina ukąsi Żmudzina – od jadu Żmudzina zdycha gadzina

piątek, 19 lipca 2019

Pokarało Maksymowicza

Profesor Maksymowicz nie oddał hołdu lennego Góreckiemu, gdy ten udostępnił rok temu do całowania swe stopy. Było to w trakcie przekazywania sprzętu dla kliniki "Budzik" przez klub Rotary. Członek-korespondent PAN zdjął obuwie i położył się w jednym z łóżek. Oczom obecnych ukazały się  skarpetki uczonego z otworami na piętach. Ten specjalny model przeznaczony był do lizania i całowania stóp. Wiedzieli o tym wszyscy, a przede wszystkim prorektor Jerzy Przyborowski.

Nieświadomy niczego "Maksio" nie dopełnił rytuału. W wyniku tego został zdegradowany. W wywiadzie dla portalu Debata stwierdził: "Nic lepszego nie mogło mnie spotkać". Panie Rektorze Górecki, jeśli nie ma Pan dokąd przesunąć porannych chmur znad Olsztyna to niech Pan je przekieruje do Lublina. Tam na urlopie jest Maksymowicz.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.