W logo prawda jest ukryta.
Są to cepy u koryta.
Kiedy gadzina ukąsi Żmudzina – od jadu Żmudzina zdycha gadzina

wtorek, 4 czerwca 2019

Nie pasował

Gdy wprowadzono nowe logo "cepy u koryta" można było się spodziewać przetasowań w Kolegium Rektorskim. Rektorami mieli być nadal uczeni, którzy spełniają kryterium bycia prawdziwym cepem. Niestety, prof. Wojciech Maksymowicz jest osobą daleką od tej kategorii. Jego dni w Rektoracie już wtedy były policzone. Przyszłość była oczywista.

Prawdziwy cep, to ktoś kto na przykład jest zdolny do wrzucenia kostki lodu pomiędzy piersi studentki-hostessy na Kortowiadzie, lub może dostać w twarz na balu uniwersyteckim od oburzonej kobiety, albo zapuści na takim balu żurawia za biustonosz równocześnie odciągając go od ciała. To jest cep godzien zaufania, właściwie rozumiejący czym jest godność rektora.

Maksymowicz nie miał kwalifikacji tego rodzaju, więc musi odejść.
Kolegium rektorskie utraciło zaufanie do swego członka jako kompana do szampańskiej zabawy celebrowania przywilejów władzy o czym donosi Gazeta Wyborcza.
Było oczywiste, że do tego dojdzie. Tam gdzie jest różnica potencjałów system musi dojść do równowagi.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.