Nadchodzi zagłada P.o.Duchy. Tomrich przestanie być rektorem i trzeba będzie wytężać umysł aby znaleźć jego następcę. Jakoś nie mam na to ochoty, bo któż mu dorówna. O nim niczego nie trzeba wymyślać. Wystarczy zacytować.
Panie mecenasie Szczechowicz, może jednak da się tak wyinterpretować prawo, żeby boski Ryszard pozostał na następną kadencję? Niech Pan coś wymyśli razem z Chmajem? Proszę, błagam! Wkurzy Pan tych od Gowina, a to wielka zasługa. Powiem Panu tak troszkę po informatycznemu: "nowa ustawa resetuje licznik kadencji".
Nadeszła do Redakcji taka informacja: "Coś słabo Tomrich przędzie. Na 90. urodzinach abp Piszcza stał w kościele z tyłu i nie został powitany. Ciekawe, czym podpadł hierarchii?". Nie sądzę, aby Rektor podpadł hierarchii. Być może zadano mu pokutę w tej formie. Troska o zbawienie dusz to przecież ich podstawowy obowiązek. "Pierwsi będą ostatnimi". Poza tym on się może obawiać darcia z niego łacha i się chowa po kątach. Bo czasami cały Rektorat wie, że siedzi w gabinecie, a ubiegający się o audiencję dowiadują się, że go nie ma. Jakieś problemy z pionizacją?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.