Mam groźnego konkurenta. Profesor Jaroszewski próbuje swego talentu satyrycznego. Nie robi tego wprost, bo mu nie wypada. Przy okazji mianowania nowych profesorów okazał się zdolnym do subtelnej drwiny. Profesorowie "dowartościowują" się tytułami. Efekt komiczny uzyskał zastępując słowo "docenienie", "dowartościowaniem" naśladując w ten sposób pseudonaukowy bełkot. Wieloletnia praca wymaga "dowartościowania" więc sama w sobie jest mało warta. Zrzut ekranu pochodzi z artykułu z Gazety Olsztyńskiej "UWM ma nowych profesorów".
Pani Wioletto, tego obywatela też trzeba pilnować bo nadokazuje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.