Rzecznik UWM przed sądem oświadczyła, że nie znajduje żadnych podobieństw w załączonych obrazkach. No cóż, nie widzi na obu obrazkach na przykład napisu oznaczającego jej pracodawcę. Czyżbyśmy mieli do czynienia z jakimś zaburzeniem, którego efektem jest wtórny analfabetyzm? Czy jakikolwiek sens ma kierowanie zapytań prasowych do osoby nie umiejącej czytać? Oświadczyła przed sądem, że jest dziennikarką. Hmmm... Może niech zacznie od szlaczków? Będzie strasznie pod górę, skoro nie widzi w obrazkach podobieństw. Drodzy Państwo, przeczytajcie dla rzecznika prasowego ten tekst na głos, bo ona ma może dysleksję nabytą? Pomóżcie jej wyjść z impasu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.