Dziś nasza zawodniczka Ula zaliczyła wywrotkę. Otarła sobie nogę i biodro. W wywiadzie udzielonym mediom powiedziała, że to pierwsza wywrotka w tym sezonie. Jednak jest twardzielem i się nie podda. Nawet nie uroniła łzy i była pełna zapału do dalszych treningów. Wiem, że takie otarcia są dokuczliwe i piekące. Znam je z autopsji. Ula zrobiła ostatnio spore postępy. Nie zawsze jednak jest tylko z górki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.