Autorzy: Wiesiek, ChatGPT+1
Wielkieś mi uczyniła pustki w banku moim,
Moja droga Ursulo tym Zielonym Ładem Twoim.
Pieniądz był ozdobą mojego konta,
Teraz tylko debet w głowie mi się pląta.
Tyś za prawo nowe, za ekologię wszelką,
Lecz moje finanse zmieniły się w mękę wielką.
Złoty mój zniknął, gdzieś przepadł bez śladu,
Jak mam teraz żyć, bez tego mego dorobku i składu?
O, smutny mój portfelu, w pustce się kołyszesz,
Zielony Ład cię osuszył, ty już nie dyszysz.
Gdzie moje oszczędności, co były jak kwiaty?
Teraz tylko długi, troski i straty.
Cóż ja mam począć, gdzie pomoc znaleźć?
W Zielonym Ładzie, cóż po nim, jak w nim tkwić na stałe?
Więc w trenu skardze serce moje drży,
O, Pieniądzu mój złoty, wróć do mnie, wróć mi!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.