Nie bądźmy jak ta żona rybaka, bo się złota rybka może wkurzyć!
Para globetrotterów w Warszawie. Polska wielu Polakom się nie podoba. Jeśli Państwo nie wierzą w opinie Rosjan czy Ukraińców o Polsce, to może uwierzą tym z Zachodu. W tym samym mniej więcej okresie do tej samej pierogarni Zapiecek, na Nowym Mieście pokazanej w klipie zaprowadziłem moich kolegów ze studiów w Kijowie. Marudziłem, marudziłem, że same knajpki małpowane z Zachodu. Głód zaczął doskwierać. W końcu znalazłem coś fajnego.
Pokazują tablicę, na której jest napisane, że Stare Miasto odbudowano w latach 1944-53. Jako ciekawostkę przytoczę fakt, że odbudową stolicy jako Prezydent Miasta zarządzał Marian Spychalski, Marszałek Polski. Cis mężczyzna. Całkowite przeciwieństwo obecnego lalusia o cienkim głosie. To dzięki niemu w ogóle podjęto decyzję o odbudowie, a nie przeniesiono stolicy do Łodzi. Był wybitnym architektem. Kto nie wierzy w jego wybitność niech zwróci uwagę na fakt, że dostał nagrodę Grand Prix w Paryżu. Pochodził z rodziny robotniczej. Silna osobowość. Dzielny człowiek. Miał lubianą w towarzystwie żonę o szerokich horyzontach. To dzięki niemu w Warszawie ciągle są Pola Mokotowskie. Ciekawe, czy się ostoją pod naciskami deweloperów.
Czy koniecznie musimy marzyć by się stać krajem powolnego Internetu i dziurawych autostrad takim, jak Niemcy? Niemcom współczuję, że ich pieniądze idą na parodie w rodzaju Kortosfery.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.