Zełenski w piątek rano przed spotkaniem z Trumpem spotkał się z Chuckiem Schumerem - osobistym wrogiem Donalda Trumpa. Na swoich mediach społecznościowych tuż przed wizytą Zełenskiego w Białym Domu inny ważny demokrata Chris Murphy oznajmił, że Zełeński nie złoży podpisu pod umową.
Po katastrofie rozmów Lindsay Graham opowiadał, że rano mówił do Zełenskiego aby "nie brał przynęty" (pierwsze video). Nie rozumiałem, o jakiej przynęcie mówił. Wyjaśniło mi się to po wysłuchaniu chłopaka z Oregonu (drugie video). Zełenski w tym dniu odbył dwa spotkania: wcześniej nieoficjalne z wrogami Trumpa, którzy zapewne coś mu musieli obiecać/sugerować, a potem z Trumpem. Nie wiem, czy błazen z Kijowa zrozumiał słowo "bait" (przynęta) bo jak cały świat wie, jego angielszczyzna nadaje się do obsługi automatu w MacDonaldzie, chociaż i tu miałbym wątpliwości.
Jeszcze jedno. Nie wiem, czy Państwo pamiętacie, dlaczego Ukraina odrzuciła porozumienie Mińsk 2. Mówili, że do podpisania jego zostali zmuszeni przez zjednoczone siły zła: Rosję, Niemcy i Francję i dlatego jest nieważne. Musieli zmienić konstytucję, aby weszło w życie. Nie próbowali tego przeprowadzić w Radzie. Skoro oni uważali porozumienie za nieważne to dlaczego skarżą się, że nie zostało dotrzymane? Z dużą pogardą odnosili się do Prezydenta Niemiec Steinmeiera (ówczesnego ministra spraw zagranicznych) i nie zaprosili go pomimo jego prośby Kijowa bo w nim upatrywali winowajcę. Gdyby tej sytuacji był świadom Trump to by się jeszcze bardziej zagotował, bo zauważyłby, jaki kit mu wciska Zełenski. Te dwie ukraińskie opowieści nie mogą być równocześnie prawdą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.