Czasami zdarza mi się obejrzeć zawartość czaszki jakiegoś człowieka elity. Bez trepanacji. Ona się wydobywa przez usta. Mam takiego jednego na obserwacji. Oto zazipowana historia jego poglądów.
Kiedyś twierdził: w Polsce to da się zarobić tylko na prywatyzacji, ale teraz to się już kończy i trzeba się kierować na fundusze europejskie. Jak to się skończy to będzie tylko "kamieni kupa". Taką opinię usłyszałem 10 lat temu. Teraz słyszę, że Polska jest niewiele warta, a tylko dzięki Unii Europejskiej coś znaczy. Francja, Niemcy - o! ci to coś znaczą a Polska to "kamieni kupa". Tenże członek elity zapomina o tym, że to może być efekt programu, który głosił wcześniej. Nie zauważa tego, że zadaniem właśnie tej elity jest aby tak nie było. Z tego się jednak nie mają zamiaru wywiązać. Dużo łatwiej jest pouczać lokalne małpy o wyższości wszystkiego nad Polską. Za ochłapy z pańskiego stołu.
Wydaje mi się, że jak mówisz ustawicznie do kogoś, że jest kretynem, który niczego nie potrafi to w końcu on w to uwierzy. Takich nauczycieli narodu nam podsunęły oświecone światłem odbitym elity. Mają nas za małpy, a tymczasem nie zauważają że sami są małpami tresowanymi przez zagranicznych treserów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.