Okazuje się, że to, czym dokuczam moim domownikom (a szczególnie Basi) to poważny problem naukowy. Wyglądało na to, że tylko się wyzłośliwiam nad moimi estetkami, choć wyrażałem moje prawdziwe wątpliwości. Skąd wiadomo, że nie widzimy tych samych kolorów w odwrotny sposób? Nie chodzi tu o daltonizm. Taka zagadka jest do rozwiązania:
W UWMie są matematycy, informatycy, neurobiologowie. Czy nie dałoby się uruchomić nad tym badań? Jak się ludzie uprą i idą w jakimś kierunku to mogą gdzieś dojść. Jedni szybciej, inni wolniej. Nawet jeśli mamy gorsze rozumy, to możemy osiągnąć to samo co ci, którzy mają lepsze tylko trochę wolniej. Ważne by wybrać właściwy kierunek. Jeśli los pomoże to można coś znaleźć.
Radzę obejrzeć całość video "Category Theory for Neuroscience (pure math to combat scientific stagnation)". Może w Olsztynie nastąpi "ignition"?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.