Przyborowski nie jest profesjonalistą w zarządzaniu. To rolnik, więc może jedynie kontynuować linię swego ojca duchowego. Jedną z głównych metod rolników jest nawożenie. Górecki jako amator zarządzania odkrył intrygę jako formę nawozu. Nie jest to wynalazek oryginalny. Czasami się przydaje. Sprawa jest w proporcji. Efekty wieloletniego nawożenia na UWM są widoczne gołym okiem. UWM to swoista Koprosfera. Przyborowskiego można go określić mianem transwestyty. Urodził się jako rolnik, a uprawia zarządzanie. Jest nerwowy, niezrównoważony i niezbyt dobrze orientuje się w świecie zewnętrznym. Potwierdzeniem tego może być jego pomysł otwarcia kierunku technologii kosmicznych. Kosa to nie jest technologia kos-miczna, proszę Państwa. O tym kandydat na rektora nie wie. Na szczęście maturzyści nie dali się nabrać na jego syreni śpiew i nie stali się rozbitkami życiowymi.
Jarosław Dobkowski to mój kandydat na rektora już od października 2019, gdy został dziekanem WPiA. Jakoś mi nie przeszkadza, że był nominatem rektora Góreckiego. Rektor Górecki nie zawsze się myli. Górecki nie powinien być przeciw jego ewentualnemu zwycięstwu. Dobkowskiemu nie brak sprytu i odwagi skoro obiecał mi, że odpowie na moje pytania. Postanowiłem mu ich nie zadawać bo mam takie prawo a poza tym jestem leniwy. Wykształcenie prawnicze dużo lepiej przystaje do praktycznych potrzeb zarządzania niż rolnicze. Można butelkę otwierać korkociągiem. Można też szablą albo młotkiem. Co Państwo wolą? Ustawa 2.0 to nie jest pole uprawne. Jako prawnik musi też czasami mieć kontakt z rzeczywistością odmienną od pól szerokich. Nie wyobrażam sobie, żeby prawnik wymyślił to co Przyborowski - istnienie karteli, które nie chcą niczego sprzedać. Takie rozumowanie rodem z wioski zabitej dechami Przyborowski demonstrował nie raz.
Na podstawie programu wyborczego oraz innych dokumentów widać że Przyborowski jest nieporadny w piśmie, ma wielkie problemy z formułowaniem myśli a jego język pokazuje jak agresywną jest osobą. Natomiast z programu Dobkowskiego można wnioskować pewne obycie z kulturą słowa pisanego oraz łagodność charakteru. Środowisko, któremu znudził się styl zarządzania UWM przez 17 lat powinno dać sobie szansę na zmianę. Może lepiej by było aby zarządzał ktoś, którego wykształcenie bardziej pasuje do wykonywanej funkcji?
Wykształcenie Górniewicza bardziej pasowało do zarządzania ludźmi niż Góreckiego. Poza tym był świetnym organizatorem i nie brakowało mu przytomności umysłu. Teraz wybór jest podobny, aczkolwiek na sporo niższym poziomie.
Osobiście nie mam niczego przeciw rolnikom. Tylko dlaczego zamiast uprawy roli zarządzają uczelniami, szpitalami (Petryna) i t.d.?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.