Na takiej maszynie uczyłem się programować. Władze wydziału zawarły umowę z Ministerstwem Transportu w Kijowie. Studenci przejmowali w nocy w posiadanie ośrodek ministerstwa w pobliżu akademika. EC 1033 to była kopia IBM 360. Programy wprowadzaliśmy z kart perforowanych. Perforatory nie drukowały tekstu. Po kilku dniach znaliśmy kody znaków na pamięć. Tak było wygodnie.
Na Ukrainie już na początku lat 80 billingi telefoniczne były skomputeryzowane. Biblioteka Politechniki Kijowskiej też.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.