Szanowny Panie Prezesie WMKS Ryszardzie Stypułkowski. Uprzejmie donoszę, że Zuzia i ja trenujemy na Placu Zabaw na Osiedlu Generałów. Zuzia jeździ w kasku, ale bez ochraniaczy. Pomimo tego, że w tym roku opuszczamy obóz w Krynicy, staramy się nie tracić formy. Załączam zdjęcia z dzisiejszego treningu. Zawsze pamiętający o Panu podopieczni: Zuzia Sawicka i Wiesław Poszewiecki.
Łubu dubu, łubu dubu, niech żyje prezes naszego klubu - Ryszard Stypułkowski!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.