Dziś nadeszło z UWM żądanie sprostowania wpisu "Poszło w pięty".
Oto jego treść.
"We wpisie "Poszło w pięty" autor pomylił fakty. Eksperyment "tomrich" ma na celu wyprodukowanie rakiety przechwytującej rosyjskie pociski "Iskander". Badacz numer jeden został napełniony paliwem ciekłym, przewyższającym putinowski "Acetam". Widoczne na piętach otwory powstały podczas próbnego lotu z rektoratu do kliniki "Budzik". Opisany w artykule oślepiający blask pochodzi z niezakończonego procesu wygaszania biotechnologicznego silnika nowej generacji. To właśnie rektor będzie najważniejszym elementem tarczy antyrakietowej nad Kortowem. W trakcie prób zniszczył już 10 pocisków o znacznej mocy w ciągu 20 sekund. Takiego wyniku nie osiągnął dotychczas nikt. Ani Superman, ani Chuck Norris. Sukces ten zawdzięcza niezwykle twardej głowie i olbrzymiej prędkości przetwarzania paliwa w towarzystwie niebieskich ptaków, szefów policji na Warmii i Mazurach - stróżów porządku w kampusie uniwersyteckim. Tomrich jest pierwszym w historii pociskiem rakietowym wielokrotnego użytku, czym kontynuuje tradycję rozprawy doktorskiej mecenasa Szczechowicza. "
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.