Wczoraj dowiedziałem się, że na Wydziale Sztuki UWM namalowano Matkę Boską trzymającą w ramionach świnię. Zrobiono to w ramach dyplomu magisterskiego. Usłyszał o tym również pan rektor i wielu innych oficjeli. Obrazobórczy charakter twórczości młodego pokolenia zasługuje na pochylenie się z troską nad tym zjawiskiem.
Innym symbolem niemocy tegoż wydziału jest trumna, o którą potykają się jego goście. Czy doprawdy brak jest artystom innego pomysłu na zwrócenie na siebie uwagi? Po co zamieniać Wydział Sztuki w wytwórnię trumien? Panie rektorze, co Pan na to? Zdumiewa mnie stan UWM po niemal 20 latach jego istnienia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.