W logo prawda jest ukryta.
Są to cepy u koryta.
Kiedy gadzina ukąsi Żmudzina – od jadu Żmudzina zdycha gadzina

sobota, 30 września 2017

Paradoks UWM

UWM w ubiegłym roku postanowił zastąpić swoje logo. Pełnomocnik uczelni - Jarosław
Logo z dedykacją autora
Szczechowicz uzasadniał decyzję tym, ze uczelnia uważa jego autora ( Piotra Obarka) za plagiatora. Jak wiadomo na UWM garnki mogą lepić tylko święci, a logo jest wizytówką uczelni, która musi być nieskazitelna.

Wymiana logo nie odbyła się jednak bez perturbacji, które doprowadziły w późniejszym okresie do jej fiaska. Otóż Piotr Obarek uznał, że UWM użył jego twórczości w sposób nieuprawniony.  Twierdzi, że nowe logo to plagiat jego dzieła. P.o.Ducha podziela opinię profesora w tym zakresie.

Wobec naruszenia jego praw, olsztyński artysta rozwiązał umowy z UWM o przeniesieniu autorskich praw majątkowych do: logo, godła, insygniów, medali, sztandaru, sygnetu, łańcuchów rektorskich. Miał do tego prawo na gruncie prawa autorskiego ponieważ UWM naruszył jego istotne interesy twórcze.

Dopiero od tego momentu powstała merytoryczne przesłanka do opracowania nowego logo, ponieważ UWM stracił prawa do utworu Obarka. Rektor Ryszard Górecki  (podobnie jak Jan bez Ziemi) może nosić przydomek "bez logo": "Ryszard bez Logo" lub "rektor bez logo".

W świetle niedawnego postanowienia WSA Obarek nie jest plagiatorem, a w sprawie plagiatu logo  przez UWM toczone jest postępowanie prokuratorskie. Czy to nie jest paradoks? Rektor pozbył się logo Obarka, ale zdaje się w sposób odwrotny od zamierzanego. To nie on je wyrzucił, tylko Obarek zabrał mu znak graficzny. Dopiero  teraz UWM musi zastąpić logo Obarka.

Pozostaje do rozwiązania kwestia późniejszego bezumownego korzystania przez UWM z dzieł Obarka. Artysta może uzyskać bardzo wysokie odszkodowanie, czego p.o.Ducha mu serdecznie życzy.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.