Koń jaki jest każdy widzi ... oprócz sądu.
Jakoś mi się nie układa w logiczną całość opowieść sądu i to co wiem o scenariuszach biznesowych Ryszarda Krauze. Czyżby sąd był aż tak naiwny? Leszek Kraskowski uporczywie kopie się z koniem. Koń niedługo (w lutym) wejdzie w strefę przedawnienia. Koń by się uśmiał z takiej praworządności. Ja bym to nazwał "demokracją bezczelną".

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.