Najważniejszy mieszkaniec naszego domu ma wrogów i przyjaciół. Czasami spotykamy parę terrierów. matkę - Czakę wraz z synem Kajtkiem. Czaka lubi Tediego, natomiast Kajtek (mówiąc dyplomatycznie) nie najbardziej. Między Tedim i Kajtkiem może dojść do bójki. Zaczyna Kajtek. Czaka natychmiast go korci (jak na matkę przystało). Poucza go i staje w obronie Tediego. Nie da Kajtkowi powarczeć. Czegoś takiego się nie spodziewałem. Nigdy wcześniej nie widziałem takiego zachowania poza gatunkiem ludzkim. Może jakiś behawiorysta by to wyjaśnił?
|  | 
| Tedi doskonale maksymalizuje zadowolenie. | 

 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.