W logo prawda jest ukryta.
Są to cepy u koryta.
Kiedy gadzina ukąsi Żmudzina – od jadu Żmudzina zdycha gadzina

niedziela, 22 maja 2016

Żebranina

Gdy przyjechałem w 1978 na studia do Kijowa zaskoczył mnie widok żebraków. Tego w PRL nie spotykałem. Mozaika obok pochodzi z kijowskiej stacji metra "Bolszewik". Okazało się, że ojczyzna proletariatu, choć zdolna do chwycenia atomu za jądro nie była w stanie zapewnić minimum egzystencji dla swoich obywateli. Dlatego musieli żebrać.

Nawyk żebraniny na dużą skalę trafił do Polski wraz ze zbliżeniem się do Unii Europejskiej. Polska otrzymuje jałmużnę. To jest jeden z fundamentów polskiej ekonomii. Kraj średniej wielkości w dobrej lokalizacji. 26 lat nie wystarczyło aby Polska odzwyczaiła się od zadłużania. Nowa forma stymulowania popytu to żebranina w Brukseli. Ciekawe, jak długo obywatele krajów - płatników netto będą tolerować złodziejstwo, jakim otoczone są Fundusze Unijne w Polsce? Programowo fundusze unijne mają się skończyć w 2020. Staniemy się płatnikiem netto. Czy będzie z czego płacić? Szczerze wątpię. Przecież ekscytują nas efektownym żebractwem. Panowie w krawatach mają mentalność dziadów proszalnych. Marszałkowie województw. Marszałkowie armii żebraczych. Żebractwo przyjęło formy instytucjonalne. Ładna nazwa dla ukrycia istoty rzeczy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.