Przy każdej możliwej okazji wspomina się Georga Dietricha. Teraz w związku ze zwycięstwem ucznia Liceum imienia Marii i Georga Dietrichów w olimpiadzie chemicznej. Georg Dietrich jest gwiazdą filantropii. Został nawet doktorem honoris causa UWM. Oto co pisze o nim strona UWMu:
"Patronami Uniwersyteckiego XII Liceum Ogólnokształcącego są Georg i Maria Dietrichowie, wielcy przyjaciele Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, którzy zaangażowali się w jego rozwój. Szkoła na co dzień stara się podtrzymywać przekazywane przez nich wartości humanistyczne: pomoc drugiemu człowiekowi, praca nad rozwojem czy budowanie więzi opartych na wzajemnym szacunku."
Mrówka była mniejszym przyjacielem UWM od Dietrichów, ale nadrobiła zaległości wielkością wkładu materialnego. Podarowała UWMowi system Finansowo-Księgowy więcej warty niż wkład wielkiego Niemca. W nagrodę za to były rektor - hejter tomrich sugerował, że jestem złodziejem.
Niemcy są lepsi. U nich nawet w kaloryferach płynie inna H2O. Czy koniecznie przy każdej okazji na UWM musi się bredzić o ich lepszości? Czy nie dość tego ciągłego bicia im pokłonów? Zachowajmy jakieś proporcje, aby opinia Radosław Sikorskiego o murzyńskości Polaków nie potwierdzała się na każdym kroku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.