"Jeśli człowiek zachowuje się w sposób niezrozumiały to może chodzić o przepisy podatkowe".
Ludowe porzekadło amerykańskie
Dobry duch naszej rodziny - Józef Tyszkiewicz budował pałac w Kretyndze . Do nadzoru robotników zatrudnił mojego pradziada - Adama Romanowskiego. Pradziad znał wiele języków obcych. Lokalne narzecza nie były mu obce. Za swą pracę otrzymał gospodarstwo, wydzielone z majątku Tyszkiewiczów w Korsakach, który należał do Stefana Tyszkiewicza - pioniera polskiej motoryzacji.
Pałac w Kretyndze liczył 99 pokoi. Dlaczego? Bo za 100 pokoi podatki były wyższe. Tyszkiewiczów niewątpliwie byłoby stać na jeszcze jeden pokój, ale się nie opłacało.
No i troszkę ploteczek towarzyskich, Nasz sąsiad - Stefan Tyszkiewicz znał ojca Marysi Swianiewicz (profesor Marii Nagięć) - Stanisława Swianiewicza. O Stefanie Tyszkiewiczu ojciec Marysi wspomina w swojej książce. Tak jakoś wychodzi, że podobni do siebie ludzie znają się i szanują.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.