Pielgrzymka dotarła do celu i udała się do świątyni "Przystań Świętej Moniki". Świątynia taka, jak patronka - "na bogato".
Pątnicy w ekstazie mieli wizję Latającego Potwora Spaghetti. Jaka święta - taka wizja - pastafariańska. Pracownicy UWM za czasów panowania świętej bali się zgłaszać problemy do BIOS. Taka tam panowała arogancja.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.