Już jest czynne lodowisko na ul. Jeziołowicza. Bardzo uprzejmy pan z obsługi sam zaoferował, że mi zrobi zdjęcie. 1 grudnia padało trochę. 2 i 3 grudnia było już dużo osób. Po zakończonej 45 minutowej ślizgawce rozlegał się płacz maluchów, że to już koniec.
Niestety, na typowej ślizgawce jeżdżę na hokejówkach. Regulamin nie zabrania jazdy na długich łyżwach, ale jest to niebezpieczne, bo prędkość jest zbyt duża i kiepsko ze zwrotnością, a łyżwy są bardzo ostre. Poza tym to jest (słusznie) niemile widziane przez obsługę. Po co robić komuś i sobie kłopot? No, chyba że się jest jedynym korzystającym z lodowiska. Tak też bywa. Zapraszam na lód.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.