W logo prawda jest ukryta.
Są to cepy u koryta.
Kiedy gadzina ukąsi Żmudzina – od jadu Żmudzina zdycha gadzina

niedziela, 6 sierpnia 2017

Ignoranci wysokiego szczebla

"An nescis, mi fili, quadntilla prudentia mundus regatur!"
"Czyż nie wiesz, mój synu, jak mało trzeba rozumu do rządzenia światem!"
      Axel Oxenstierna

Posłuchajcie Państwo po raz kolejny dialogu dwu informatycznych ignorantów. Jeden z nich to Tomrich - członek korespondent PAN, rektor UWM. Drugi to były dziekan Radosław. Obecnie dyrektor departamentu w Ministerstwie Cyfryzacji. Naprawdę warto! Tej intonacji, zawodzenia i zadyszki Radosława, sapania i gburowatych pomruków Tomricha nie da się oddać słowami. Teatr naturalny!


Zwracam Państwa uwagę na fragment tyrady Tomricha. Przepraszam za brak interpunkcji. Może Tomrich sam do mnie napisze, jak zinterpretować  wydawane przez niego dźwięki?
171:26
powtarzam jeszcze raz pomysł który dał Radosław Dziekan żeby kupić nową licencję konkretnie ją wdrożyć a my musimy jej być właścicielem a nie firma zgłasza się mówi nam da ale tylko nie nie pozwala nam żeby była właścicielem tylko chciałaby mieć w dalszych latach kolejne pieniądze na usługi.
171:44

Tego nie możemy tolerować

Panie Tomrich, jednak sytuację tą tolerujecie. Tylko już na wyższym poziomie cenowym. W latach 2014-2017 za konserwację ZSI tej samej firmie płaciliście 15 375 zł miesięcznie. Teraz ogłosiliście przetarg, w którym na tą samą usługę przeznaczyliście kwotę 23 472,50 miesięcznie. Nastąpiło zjawisko podobne do naczyń połączonych, bo oferent zażyczył sobie 23 975 zł miesięcznie.  UWM położył "ruki po szwam", zasalutował , napisał że to najlepsza (bo jedyna) oferta i będzie płacił kwotę wyznaczoną przez oferenta. Mamy do czynienia z bardzo ciekawym zjawiskiem. UWM odgadł, że apetyt dostawcy wzrośnie o niemal 53%.  

Przy tym nie udało się zostać  właścicielem i nadal UWM musi tą sytuację tolerować pomimo niezadowolenia Tomricha ze stanu informatyzacji. Takie efekty daje wybieranie do władz ignorantów przez ignorantów. Sami swoi.

Całe szczęście, że Hopfer załatwił kiedyś dla UWM tereny. Teraz można je sprzedawać i rżnąć ekstramenedżerów. Nie jest trudno zarządzać czymś co ma praktycznie nieskończone zasoby.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.