Kiedy wół był ministrem i rządził rozsądnie, Szły, prawda, rzeczy z wolna, ale szły porządnie. Jednostajność na koniec monarchę znudziła; Dał miejsce woła małpie lew, bo go bawiła. Dwór był kontent, kontenci poddani — z początku; Ustała wkrótce radość — nie było porządku. Pan się śmiał, śmiał minister, płakał lud ubogi. Kiedy więc coraz większe nastawały trwogi, Zrzucono z miejsca małpę. Żeby złemu radził, Wzięto lisa: ten pana i poddanych zdradził. Nie osiedział się zdrajca i ten, który bawił: Znowu wół był ministrem i wszystko naprawił.
Ignacy Krasicki
Jacek Saryusz-Wolski to idealny przykład rzetelnego urzędnika, opisanego przez Krasickiego. Najważniejsze informacje o tym dlaczego Trzaskowski to poważne zagrożenie dla Polski w wywiadzie z Jackiem Saryusz-Wolskim. Kiedyś zrobił na mnie wielkie wrażenie swoją wypowiedzią gdy jego córka nie zdała do UW na studia prawnicze. Mało ludzi byłoby w stanie tak powiedzieć jak on. Był wtedy w PO. Pomyślałem sobie "zachował cnotę w burdelu". Dlatego mu wierzę. Trochę jest nudny, ale to przecież wół-minister.
Opowiada, jak straszliwej zdrady wobec Polski dopuścił się w Unii Europejskiej Trzaskowski. Tej, którą wyceniłem na 250 mld zł. Wywiad ma duży walor poznawczy.
Jaś Kapela popiera Rafała. Bardzo rzeczowo streścił program Trzaskowskiego. Trafił w dziesiątkę. Jasiu, proszę o więcej. Streściłeś wszystko, o czym pisałem. Dzięki!
Żona Myrchy w akcji. Pomaga w hospicjum. Kinga Gajewska - okazuje się że świry łączą się w pary. Dobrze, że dała mu ziemniaki a nie zakopała żywcem zgodnie z rodzinną tradycją. Takie zwyczaje w rodzinach białych kołnierzyków to jednak rzadkość.
Okazuje się, że nie można się czuć bezpiecznie. Świrami jest nie tylko większość ministrów, ale także patopremier. Jest cała hierarchia świrów zaczynająca się w Brukseli. Ten system ma szansę na lokalne, polskie domknięcie, bo Trzaskowski choć utalentowany to zrównoważony nie jest.
Tusk na pomoc wezwał otchłań.
Głupio jest komentować wypowiedzi świra. Chyba że jest premierem.
Zapytałem sztuczną inteligencję o to, kim był z polskiego punktu widzenia patron patrona Campusu Polska Konrad Adenauer. Chciałem wiedzieć, od kogo bierze pieniądze Rafał Trzaskowski. Widocznie ChatGPT nie był na żadnym niemieckim stypendium ani nie dostał z Niemiec funduszu założycielskiego jak Kongres Liberalno-Demokratyczny pod wodzą Donalda Tuska skoro wypisuje to, co wypisał. Sztuczna inteligencja odezwała się głosem tłuszczy.
Pytanie: Czy Adenauer był politykiem antypolskim?
Konrad Adenauer, pierwszy kanclerz RFN (1949–1963), nie był politykiem antypolskim w sensie otwartej wrogości wobec Polski, ale jego polityka wobec kwestii niemiecko-polskich była skomplikowana.
Argumenty za twierdzeniem, że Adenauer był antypolski:
Nieuznawanie granicy na Odrze i Nysie – Adenauer konsekwentnie odrzucał uznanie polskiej granicy zachodniej, traktując Ziemie Zachodnie i Północne jako „terytoria pod administracją polską”. Uznanie tej granicy przez RFN nastąpiło dopiero w 1970 r. za rządów Willy’ego Brandta.
Priorytet relacji z Niemcami Wschodnimi (wypędzonymi) – Adenauer miał bliskie relacje z organizacjami Niemców wysiedlonych z Polski, co budziło polskie obawy o możliwe próby rewizji granic.
Układ z ZSRR zamiast z Polską (1955) – Choć Adenauer normalizował stosunki z ZSRR, nie próbował tego samego z PRL, co świadczyło o jego dystansie wobec Polski.
Argumenty przeciw twierdzeniu, że Adenauer był antypolski:
Priorytet relacji z Zachodem – Adenauer uważał, że kluczowe dla RFN było pojednanie z Francją i integracja z Europą Zachodnią, a nie konfrontacja z Polską.
Brak prób rewizji granic siłą – W przeciwieństwie do niektórych środowisk niemieckich, Adenauer nie dążył do rewizji granic metodami agresywnymi.
Realizm wobec ZSRR i Polski – Chociaż nie uznawał granicy na Odrze i Nysie, wiedział, że w praktyce jej zmiana była niemożliwa bez zgody ZSRR.
Podsumowując, Adenauer nie był aktywnie antypolski, ale jego polityka nie sprzyjała Polsce i była podporządkowana interesom RFN oraz jej relacjom z Zachodem. W Polsce odbierano go raczej chłodno, szczególnie w kontekście jego stanowiska wobec granicy zachodniej.
Pytanie: Z jakimi organizacjami przesiedleńców współpracował Konrad Adenauer?
Konrad Adenauer utrzymywał bliskie kontakty z niemieckimi organizacjami przesiedleńców (tzw. "Vertriebenen" – wypędzonych), które reprezentowały interesy Niemców wysiedlonych po II wojnie światowej z Polski, Czechosłowacji i innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Kluczowe organizacje, z którymi współpracował, to:
1. Związek Wypędzonych (Bund der Vertriebenen, BdV)
Główna organizacja reprezentująca interesy wysiedlonych Niemców, założona w 1957 r. (już po kadencji Adenauera jako kanclerza, ale z jego wsparciem).
Była parasolową strukturą dla wielu mniejszych grup wypędzonych.
2. Ziomkostwa (Landsmannschaften)
Adenauer utrzymywał kontakty z ziomkostwami – organizacjami skupiającymi Niemców wysiedlonych z konkretnych regionów, m.in.:
Ziomkostwo Ślązaków (Landsmannschaft Schlesien)
Ziomkostwo Prus Wschodnich (Landsmannschaft Ostpreußen)
Ziomkostwo Pomorzan (Landsmannschaft Pommern)
Ziomkostwo Niemców Sudeckich (Sudetendeutsche Landsmannschaft)
3. Związek Niemieckich Wypędzonych (Vereinigung der Opfer des Stalinismus, VOS)
Organizacja zrzeszająca osoby, które twierdziły, że padły ofiarą prześladowań sowieckich i komunistycznych po 1945 roku.
4. Partia Związku Wypędzonych i Pozbawionych Praw (GB/BHE – Gesamtdeutscher Block/Bund der Heimatvertriebenen und Entrechteten)
Partia polityczna reprezentująca interesy wypędzonych w Bundestagu.
Choć Adenauer nie był jej członkiem, jego CDU często zabiegała o jej poparcie.
Wpływ współpracy Adenauera z wypędzonymi
Polityka nieuznawania granicy na Odrze i Nysie – pod wpływem środowisk wypędzonych Adenauer nie uznał polskiej granicy zachodniej.
Wspieranie roszczeń odszkodowawczych – popierał prawo wysiedlonych do rekompensat za utracone majątki.
Polityczna mobilizacja wypędzonych – CDU pod jego przywództwem zabiegała o głosy wypędzonych, którzy stanowili istotną część elektoratu.
Choć Adenauer nie był skrajnym rewizjonistą, jego polityka wobec organizacji wypędzonych budziła duże obawy w Polsce, ponieważ środowiska te otwarcie kwestionowały polską administrację na ziemiach zachodnich.
Założenie, że wśród fanów Trzaskowskiego znajdzie się co najmniej jeden idiota przyniosło spodziewany rezultat. Są ich legiony. Zauważyli, że Nawrocki coś wąchał i rzucili się tym tropem. Ten gest był celową przynętą. Pewnie go ćwiczył na tę debatę. Przecież on nawet nie pali. Teraz Szafernaker od Nawrockiego zaproponował, aby zbadać czystość kandydatów i ich sztabów w celu wyjaśnienia wątpliwości. Pomysł znakomity, Nie do przeprowadzenia wprost. TVN24 i Polsatnews pomogły. Najlepsze aparaty do dializy mogą być w cenie.
Rafał Trzaskowski zapewniał w trakcie debaty, że Green Deal kaputt. No niestety doszło tylko do zmiany nazwy z Zielonego Ładu na Czysty Ład. Może hołota się nie zorientuje? Gdyby to było prawdą, co on mówi to spadłyby rachunki za energię o wielkość ETS, a tego nie zauważyłem.
Zabawne jest to, że klimat w Europie ociepla się dwukrotnie szybciej niż w innych częściach świata . Moim zdaniem to potwierdza wyniki badań ETH z Zurichu, że spadek zanieczyszczeń powoduje wzrost temperatury powietrza oraz spadek zachmurzenia i opadów. Jeśli powietrze jest bardziej przezroczyste to słońce bardziej grzeje powierzchnię ziemi, a mniejsza ilość pyłów zmniejsza ilość jąder kondensacji chmur. Wobec tego okazuje się, że dzielimy się naszymi zasobami wody z innymi częściami planety i niedługo będziemy mieli jej reglamentację. Planeta płonie, a Europa będzie płonąć dwa razy intensywniej. Takie wnioski można wysnuć czytając artykuł Europejska reglamentacja wody? Po pierwsze oszczędzanie, po drugie oczyszczanie na bankier.pl. Nie wiem, czy to było intencją autorów. Moim zdaniem będzie coraz gorzej bo Europą zarządza ekipa nawiedzonych aroganckich świrów popędzanych przez kopniętych aktywistów. Aktywistów takich, jak ci. Tępiących Polaków.
Ja się nie gniewam, tylko się obawiam, że prezes BNP Paribas Przemysław Gdański jest głupcem ponieważ twierdził, że Polacy narzekają na banki, bo są antysemitami. Teraz przeprasza. Nie musi Pan przepraszać. Dobrze, że się wygadał, bo to wyjaśnia dlaczego BNP to kiepski bank - ma u steru Przemysława Gdańskiego. Trzeba się zabezpieczać przed takimi mędrcami i nie powierzać im ani grosza. BNP Paribas to najgorzej zorganizowany ze znanych mi istniejących banków. Wśród historycznych gorsze były tylko BRE Bank i BIG Bank Gdański (nomen omen). Osobliwy rozum ma ten menedżer. Zupełnie jak polityk, albo Sznepfowa. Jaką kaszę trzeba mieć w głowie by wyzywać klientów od antysemitów? To naprawdę musi być wielki ciężar zarządzać bankiem w kraju, którego mieszkańców się nienawidzi, a co najmniej nimi pogardza.
Aktualizacja: już doręczono przesyłkę do banku w Warszawie na Kasprzaka, którym zarządza prezes z wyraźną aberracją. Musiałem pójść na pocztę, bo ich infolinia działa niezbyt skutecznie. Szkoda czasu na ich udogodnienia.
Ja nawet bym zagłosował na Trzaskowskiego, ale powinien pokazać mi zlecenie przelewu z jego konta bankowego do skarbu państwa, na kwotę 250 mld zł, którą wisi jego środowisko Polsce z powodu wstrzymywania dotacji unijnych. Niech zapłaci odsetki. Na tyle z powodu nienawiści do Kaczyńskiego nas rąbnęli. Wtedy będę wierzył w jego patriotyzm. Oni orżnęli każdego Polaka na 8 000 złotych bo Kaczyński jest brzydki.
Może lepiej niech pokaże, że te pieniądze trafiły do budżetu. Niech potwierdzi to jakiś wiarygodny audytor. Wtedy Rafał będzie miał mój głos.
Ryszard Schnepf pobierał z MSZ zasiłek na niepracującą żonę ambasadora w czasie gdy Dorota Wysocka - Schnepf pracowała w TVP za marne 60 tysięcy miesięcznie, co w latach 2013-2016 miało dużo większą wartość niż obecnie. Co prawda nie jestem ambasadorem, ale Mrówka nie pracuje więc spełniony jest też jeden warunek z dwu. Dlatego wystąpię do Sikorskiego o zasiłek. W ciągu trzech lat od marca 2013 do lipca 2016 Schnepf dostał 450 tysięcy złotych. Bardzo wybitny, rozgarnięty i spostrzegawczy z niego dżentelmen.
Warto było zbierać podpisy, aby zobaczyć minę propagandystki, która prowadzi wywiady z menelami w rodzaju Maleńczuka w TVP w likwidacji gdy usłyszała o sobie troszkę prawdy.
Mrówka ma IQ 165. Tyle, co Steve Jobs, a lepi pierogi. Przy niej jestem tylko misiem o bardzo małym rozumku, a jednak członkiem Loży Pięciu Króli zarządzającej Światem. Paradoks, jak u Solejuków.
Dziś przypada historyczna, okrągła 33 rocznica wystawienia mojej legitymacji pracowniczej na WSP. To był najfajniejszy zakład pracy w mojej historii. 1992 - każdy kombinował, jak stworzyć biznes. Rosło wszystko jak trawa. Aż szumiało. Cudowne lata. Imieniny Zosi też dzisiaj. Wtedy mówiłem do niej "Pani Kwestor".
Polska orkiestra kameralna Primuz Chamber Orchestra z Łodzi wykonuje utwór programisty C++, byłego członka zespołu boskiego Pata Metheny'ego - Lyle Maysa R.I.P.. Widziałem go z doktor Basią na koncercie w Sali Kongresowej. Yves Eouzan stwierdził, że w nagraniu brak perkusji. Dodał. Jeden z komentarzy na Youtube brzmi "Dlaczego płaczę?". Mam to samo.
Tabor. To był mój program ewidencji pojazdów w Centralnym Zarządzie Poczty Polskiej. Mam do niego sentyment. Napisałem go, oddałem do użytkowania i ani razu nie miałem zgłoszenia usterki. Związana z nim była pewna osobliwość. Po uruchomieniu, jako czołówka użytkownikowi ukazywał się tabor cygański. Listonosze nie protestowali i zapewne mieli ubaw. Program nigdy nie sprawiał kłopotów. Magia niezawodności, kryła się w zdjęciu umieszczonym przez Poszewkę. Dziś trudno mi uwierzyć, że byłem taki podstrzelony w wieku 40 lat.
Te tabory cygańskie. Widywałem je w dzieciństwie w Bartoszycach. Cóż to było za piękne, niezrozumiałe i tajemnicze zjawisko! Aż sam sobie z tamtych lat zazdroszczę takiego widoku.
Wypłacają nam reparacje w mi-"grantach". Doszło do pomyłki semantycznej. W USA potocznie słowo "grand" oznacza tysiąc dolarów. To samo oznaczało słowo "grant" w slangu ulicznym i przestępczym w latach 80/90. 50 grantów w gotówce żądał Stewie Wonder za koncert w Cleveland.
Dziś Mrówka ma imieniny. Mam dla niej mały prezencik. Kilka ciekawych ujęć z grilla u Stanowskiego Mrówka nie lubi grilla, ale ten pokaz absurdu na pewno ją rozbawi. Z wody wychodzi dziewczyna odziana zupełnie jak Spike z Notting Hill i wychwala Rafała. Widocznie nie miała innych czystych ubrań. Po kliknięciu od razu idziemy do ekstremum komedii. Po obejrzeniu tej centralnej sceny można sobie przesunąć suwak i obejrzeć wszystko. Też jest nieźle. Można wypocząć jeszcze kilka chwil w lasku u Stanowskiego.
Norman Wildberger dokonał rzeczy, która w obecnie panującym systemie przesądów matematycznych uważana była za niemożliwą. Znalazł sposób obliczania pierwiastków wielomianu stopnia 5 i większego. Galois się w grobie przewraca.
Jak pisałem 5 lat temu Wildberger to mój ulubiony heretyk. Herezje podobne do niego głosiłem w domu, w czasie gdy doktor Basia studiowała na UW. Zostałem ofuknięty i nie chciałem toczyć wojny międzypokoleniowej. Takiej dziwnej, w której stare pokolenie głosi herezje, a nowe jest konserwatywne. Poza tym nie miałem wystarczającej pary w głowie ani zapału by dowodzić swoich racji. Nie miałem też znaczącego interesu w ryciu pod fundamentem gmachu matematyki, chociaż miałem taką możliwość z powodu niezależności materialnej. To były lata przed 2009.
W 2020 trafiłem na prace Wildbergera i się nad nimi na chwilę pochyliłem. Nie byłem jednak wystarczająco uparty i mądry, a poza tym świat miał też również inne uroki. Trudno mi jest siebie zrozumieć, dlaczego się tym dalej nie bawiłem. Byłem przekonany o słuszności, ale nie podjąłem wyzwania pomocy w przekierowaniu Słońca i Ziemi. Ryzyko było żadne. Mogłem osiągnąć matematyczny zen XXI wieku o ile by mi starczyło pary w głowie
Mam nadzieje, że matematyków z UWM to zagadnienie zaintryguje. Matematyka się troszkę chybotnęła i jest okazja do wielu nowych badań. Mam głębokie zaufanie do rozumu profesora Adama Doliwy, który mógłby zainspirować tym wydarzeniem jakieś stadko matematyków z ulicy Słonecznej 54. To już nie jest czysta herezja, ale herezja z wynikami. Czy nie warto spróbować jako jeden z pierwszych wydziałów rozwinąć nową matematykę? Ryzyko jest moim zdaniem niewielkie, a szansa olbrzymia. Sądzę, że również Rektor podziela moje zaufanie do Dziekana Wydziału Matematyki i Informatyki, skoro go nim mianował i go w podjętym ryzyku wesprze. Może oprócz spraw beznadziejnych takich jak wysiłki dydaktyczne mające na celu łatanie wiedzy obecnych absolwentów liceów można w ramach terapii zajęciowej podjąć się wyzwania godnego herosów?
Głupio by było się okazać w grupie, która uprawia matematykę opartą na zmurszałych fundamentach. Kiedyś Fibonacci przywiózł do Europy cyfry arabskie. Minęło 300 lat i się w końcu przyjęły. Dla wielu jest historyczna okazja błysnąć.
Acha, jeśli się UWM tego podejmie i się o tym dowiem to użyję całej mej mocy magicznej by to dało rezultat.
Wojtek Ogrodziński jest mistrzem swojego zawodu. Tak jest od pół wieku. W 1978 roku zrobił reportaż z Lubomina o Pani Justynie Beksie. Znalazła się tam w wyniku akcji "Wisła". Jej dramatyczny los Wojtek opisał słowami świadków. Zachwyca mnie to, że zamknął dramat tej kobiety w 15 minutach. To niespotykane. To wielka sztuka niczego nie uronić pomimo ograniczeń formy i czasu. Nawet więcej. Dzięki temu dał pole dla wyobraźni słuchacza.
Ciekawy jest los samego materiału. Macie Państwo do czynienia z premierą po 47 latach. Wojtek dostał sowite wynagrodzenie, nagrodę, ale na antenie ogólnopolskiej audycji nie nadano. Problemem było to, że akcja dzieje się w czasie reformy administracyjnej. Stworzono gminy. Nie wolno było poruszać problemów zbliżonych do tematu nowej organizacji państwa. Wtedy również tematem tabu była ukraińska diaspora w Polsce, której przedstawicielką była Pani Justyna.
Tak była związana z naturą, że leczyła krowy samym spojrzeniem. Jeśli Państwo chcecie dotknąć dzieła mistrza, to posłuchajcie.
Mój znajomy Hindus zrobił w moim frameworku CloudaIDE kawał oprogramowania. Sprzedaje je w Indiach, Chinach, Nigerii i Malezji. 1/3 Świata. Więcej się nie chwalił. Ma niezły zasięg, Mieszka w New Delhi. Według niego moje dzieło nie ma sobie równych na planecie. Nie wiedziałem, że korzystając z mojego oprogramowania da się takie rzeczy zrobić. Ma chłopak talent. Obsługuje sieci sklepów i hipermarkety. Indie - najludniejszy kraj. Może jakiś pożytek (oprócz mnie) ktoś ze mnie i ma? Obiecał wpaść do Olsztyna. Ostatni raz jego wizyta nie doszła do skutku bo była pandemia.
Może i moja praca ma jakiś sens? Jak się kliknie na obrazek to się wyświetla na całym ekranie. Ceny w rupiach.