W logo prawda jest ukryta.
Są to cepy u koryta.
Kiedy gadzina ukąsi Żmudzina – od jadu Żmudzina zdycha gadzina

poniedziałek, 10 sierpnia 2015

Zbliża się rocznica

Zbliża się rocznica zapłacenia za niezakończone wdrożenie. W mojej skromnej opinii w momencie zapłaty (29 sierpnia 2014) to wdrożenie nie było w stadium "rozpoczęte".  Tam troszkę poudawali, że coś pracuje. Klepnęli protokół i zapłacili. Wdrożenia nie było. To sposób działania, który nie razi Senatora RP z Tomaszkowa. Przypominam casus Zarzeckiego z ośrodka PAN.  Pod tym linkiem można sobie poczytać, jakich bohaterów funduszy unijnych popiera Górecki.
Aby uczcić tą rocznicę  zamieszczam stronę tytułową z wniosku o dofinansowanie. Dziękuję mojemu informatorowi. Tam data zakończenia projektu to 31 sierpnia 2014. Zainteresowanych informuję, że za wdrożenie i inne czynności (w tym przepisywanie SIWZ z Bydgoszczy) pracownicy UWM mogli wziąć ok 650 000 zł. Kierownik projektu coś około 40 000. Pomijam w tych wyliczeniach projekt badania losów absolwentów, który został wykonany w całości i o czasie. Jak znam życie to kwoty te wydatkowano do końca. Nieźle, jak na działania, w których istotny udział miało kopiuj-wklej.

Miałem kiedyś rozmowę z obecną kwestor. Ona opowiadała o tym jaki wysiłek towarzyszył zespołowi podczas przepisywania specyfikacji z Bydgoszczy. Tłumaczyły sobie co oznaczają poszczególne zapisy w SIWZ z Bydgoszczy. Myślałem, że spadnę z krzesła.Podziwiajmy znajomość kalendarza w UWM. Według dokumentów i przepływu pieniędzy projekt się dawno zakończył. Czy Państwo mają już dostęp do t.zw. portalu pracowniczego? Z dokumentów wynika, że macie go co najmniej od 31 sierpnia 2014.


Obiecane urywki z posiedzenia Senatu UWM z 27 czerwca 2014 trochę później. Część przed, a część po wyborach, które mam nadzieję PO przerżnie z kretesem.

A to zapowiedź, w jakiej perspektywie będzie pokazane to posiedzenie. Będą obfite fragmenty komicznych wypowiedzi rektora i dziekana WPiA co to walczył z osobami działającymi na szkodę UWM. Ale jaja, ale jaja. Ten facet na co dzień jest profesorem prawa. Przecież na szkodę firmy działają tylko zarządy. Parodia uczelni.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.