Bogdan Rymanowski przesłuchał Leszka Millera. Z byłym premierem podzielam ca 80% poglądów, które wyraził w tym wywiadzie. Niektóre mi podnoszą ciśnienie, ale nieznacznie. Nie będę musiał pić drugiej kawy. Jeśli chodzi o to, że on by dziś widział Jaruzelskiego jako prezydenta to trudno mi zrozumieć jego tok rozumowania. Może widzi jakieś zagrożenia? Wydaje mi się, że w latach 80 ktoś o osobowości Zełenskiego stojący na czele PRL doprowadziłby do nieszczęścia a być może globalnego kataklizmu. Jaruzelski i Zełenski byli w podobnej sytuacji. Ćwiczenia Zapad-81 to nie był dowcip. Nastroje w ZSRR były takie, że koledzy na studiach nas pocieszali że nam pomogą rozprawić się z Solidarnością. Jaruzelski miał nawet gorzej od Zełenskiego, bo armia rosyjska nie musiała wchodzić do Polski. Ona już w niej była. Niespecjalnie mnie zachwycają przywódcy, którzy chcą z narodu zrobić bohaterów wojennych dla własnego ego i ku uciesze obcych.
Był taki prorok Jeremiasz, który wiedział jak powinien się zachować mądry przywódca narodu. Czy Miller zna tę postać - wątpię, ale być może patrzy przez podobny pryzmat na Jaruzelskiego.
Dla tych, którzy mają wątpliwości ile jest płci polecam odpowiedź Leszka Millera. Na lewicy obecnie trzeba sporej odwagi by powiedzieć publicznie rzecz oczywistą. On może, bo nie jest aktywnym politykiem. Ciekawe co by mówił gdyby nim był?
Jak zwykle, Bogdan Rymanowski wykazuje się mistrzostwem w wydobywaniu istotnych cech rozmówcy na powierzchnię. Tym się różni od dzieciaków, które zmieniają audycje w pyskówki, bo inaczej im nie wychodzi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.